Marek Grechuta urodził się 10 grudnia 1945 r w Zamościu i w tym mieście uczęszczał do szkoły podstawowej oraz liceum ogólnokształcącego.
Zdjęcie Marka Grechuty z czasów wczesnej młodości.
W Zamościu uczył się także grać na fortepianie, tutaj powstawały jego pierwsze, młodzieńcze utwory. W I Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Zamoyskiego był uczniem wzorowym i na świadectwie maturalnym uzyskał bardzo dobre oceny. Jako absolwent Liceum ( rocznik 1963) uzyskał najlepszy – pierwszy wynik w całej szkole – co potwierdza informacja na stronie szkoły – http://www.1lo.com.pl/o-szkole-86/prymusi-122. Rozmawiałem także z jego wychowawczynią i nauczycielką języka polskiego Panią Julią Rodzik, która do dziś bardzo dobrze go wspomina i opowiada o aktywnym uczestnictwie naszego, wielkiego Poety Słowa i Muzyki w szkolnych grupach muzycznych i teatralnych, gdzie zawsze się wyróżniał. Na szkolnych akademiach wspaniale recytował wiersze, śpiewał pieśni czy – jak sam wspomniał – przez kilkadziesiąt minut potrafił deklamować Hymny Jana Kasprowicza.
Świadectwo Maturalne Grechuty
Marka Grechutę uważam za najgenialniejszego piosenkarza polskiego – mówił szef Piwnicy pod Baranami Piotr Skrzynecki. – Nie wątpię, że jest niepowtarzalnym i jedynym oryginalnym pieśniarzem w Polsce.
Grzegorz Turnau stwierdza że: Grechuta nigdy w tym, co tworzył, nie ulegał naciskom trendów, mody, image’u. Robił to, co chciał i tak, jak chciał. To muzyka, która jak niewiele innych, wymyka się zaszufladkowaniu w konkretną „erę”.
Maryla Rodowicz opowiada, że „działał na kobiety, choć w ogóle się nie wysilał. Nie podrywał, nie uwodził. Ale ta jego twarz cherubinka, kręcone włosy, duże oczy i zmysłowe usta działały, oj działały…”
Jan Kanty Pawluśkiewicz, kolega ze studiów i zespołu Anawa zauważał, że to ” kompozytor piosenek, muzyki teatralnej i filmowej. Od początku widziałem w nim osobowość z niesłychanie rozbuchaną wyobraźnią muzyczną i architektoniczną.
Podczas zwiedzania Zamościa wielokrotnie byłem świadkiem zachwytów ludzi, którzy dowiadywali się, że Marek właśnie w Zamościu się urodził, wychowywał, tutaj kształtował się jego wielki talent oraz wybitna osobowość. Na koniec należy zauważyć, że od kilku lat trwają nasze starania o ławeczkę ( zebraliśmy wiele podpisów Zamościan popierających tę idee) dla tego wielkiego artysty. Dwa miesiące temu otrzymałem pisemne zapewnienie z Urzędu Miejskiego w Zamościu, że ławeczka powstanie w roku 2018, pozostaje nam pokładać zaufanie w te słowa i wierzyć, że tak właśnie się stanie.