Główny odpust w Krasnobrodzie , zwany Matki Bozej Jagodnej- 1/2 lipca zatem w święto Nawiedzenie NMP.
Tradycja przekazuje, że Maryja będąca w stanie błogosławionym idąc odwiedzić swoją krewną Elżbietę ( również brzemienną) posilała się zerwanymi w drodze jagodami. W dawnych czasach, 2 lipca nikt nie zrywał jagód, bo one w tym dniu należały do Maryi. Tyle tradycja, zaś Ewangelia mówi nam o spotkaniu dwóch świętych kobiet, a nawet o pierwszym spotkaniu Jezusa z Janem. Pozdrowienie, jakim powitała Maryję Elżbieta, stało się wzorem do ułożenia modlitwy : Zdrowaś Maryjo. Maryja miała do przebycia w gorach pieszo ok. 150 km, a pod sercem niosła Dzieciątko. Do Krasnobrodu przybywają tego niezwykłego wieczoru liczne pielgrzymki , także piesze … Warto wybrać się do Krasnobrodu z wycieczką, o każdej porze roku.
Dzisiaj do miejscowości Sochy na Zamojszczyznie przybedzie prezydent Polski Andrzej Duda, weźmie udział w uroczystościach Dnia Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej. Uroczystości rozpoczną się o godzinie 17:00. prezydent wyglosi przemówienie i złoży kwiaty na grobach wymordowanych mieszkańców
Z relacji swiadkow wynika, że 1 czerwca 1943 roku Niemcy otoczyli wieś i mordowali mieszkańców bez względu na wiek czy płeć, a drewniane zabudowania podpalali. Ginęły całe rodziny. Później nadleciały samoloty, które zbombardowały i ostrzelały z broni maszynowej zarówno wieś, jak i pobliskie pola, gdzie ukrywali się mieszkańcy, którym udało się przeżyć pierwszą fazę masakry. Jak komentują historycy, był to pierwszy w okupowanej Polsce przypadek wykorzystania lotnictwa podczas pacyfikacji wsi.. Powodem tego mordu była najprawdopodobniej pomoc jaką mieszkańcy wsi udzielali Partyzantom.zginęło 185 mieszkańców Soch, wśród ofiar były niewinne dzieci , kobiety, mężczyźni.
Informacja popołudniowa:
Dzisiaj, 12 lipca na cmentarzu wojennym w Sochach k. Zwierzyńca prezydent Andrzej Duda uczestniczył w uroczystości z okazji obchodów Dnia Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej. ze strony www.PrzewodnikZamosc.pl – Kiedy trzeba było stawać w obronie ojczyzny, zwłaszcza w XX wieku, nie dało się obronić Polski, bez polskiej wsi. Nie byłoby prawdziwej walki podziemnej, gdyby nie oni – powiedział
To ludzie polskiej wsi stanowili trzon podziemnej armii, której bał się okupant – powiedział dziś w Sochach prezydent Polski „. Andrzej Duda mówił, że „jedna z małych wtedy mieszkanek wsi Sochy, pani Teresa Ferenc, która przeżyła tamten dramatyczny dzień i dramatyczny czas, która straciła najbliższych, rodziców, zamordowanych na jej oczach, uratowała swoje rodzeństwo, napisała potem wiersz, o tym dramatycznym wydarzeniu, które tak przeniknęło jej dusze, że nie była w stanie przejść nad nim do porządku dziennego swojego życia już nigdy”.
– Napisała o 1 czerwca 1943 roku, jako dniu, w którym na skraju zwierzynieckich lasów rozstrzelano jej wieś. Wspomniała o swoich Sochach, że te Sochy, to jak we Francji Oradour, jak w Czechach Lidice. Znane w wielu miejscach na świecie miejscowości, które tam, daleko poza granicami Polski, we Francji, w Czechach zostały spacyfikowane w czasie II wojny światowej, gdzie wymordowano mieszkańców. Wszędzie znane, a przecież tak niewielu ludzi słyszało o Sochach, a przecież w sumie tak niewielu ludzi słyszało o Michniowie, a przecież w sumie też tak niewielu ludzi na świecie słyszało o prawie tysiącu polskich wsi, które zostały spacyfikowane przez Niemców w czasie II wojny światowej, których mieszkańców pomordowano, którzy za swój patriotyzm, swoje bohaterstwo, za swoją służbę dla Rzeczypospolitej i dla drugiego człowieka, dla swojej rodziny, za pracę na roli, za odwagę zapłacili cenę najwyższą, cenę życia – powiedział.prezydent Andrzej Duda
Po wybuchu wojny, na początku września 1939 r. „Hołd pruski” Jana Matejki – w ramach akcji ratowania najcenniejszych polskich dzieł sztuki – został przewieziony z Krakowa do Zamościa i ukryty w podziemiach kościoła św. Katarzyny. W drugiej połowie września hetmański gród został opanowany przez Armię Czerwoną. Do świątyni wdarli się sowieccy sołdaci i uszkodzili obraz, nie rozpoznając go jednak. Dzieło Jana Matejki pozostawało dalej w ukryciu w podziemiach kościoła. Na początku października 1939 roku – po układzie pomiędzy Niemcami i Sowietami – Zamość został zajęty przez nowego okupanta. Gdy po kilku tygodniach na trop obrazu wpadli Niemcy nie było już na co czekać, obraz przedstawia bowiem scenę gdy książę niemiecki Albrecht Hohenzollern klęczy przed polskim królem Zygmuntem I Stary. Gdyby dzieło Matejki wpadło w niemieckie ręce najpewniej spaliliby je ze złości i upokorzenia. Polacy, z narażeniem życia wywieźli obraz z powrotem do Krakowa. W akcje zaangażowani byli miedzy innymi burmistrz Michale Wazowski, ks. Wacław Staniszewski, kościelny Władysław Klimek. Obraz umieszczono wówczas w Muzeum Czapskich, gdzie doczekał końca wojny. Zaproszenie na wakacyjne wycieczki po idealnym mieście, zwiedzanie Zamościa z przewodnikiem jest wciąż aktualne tel 509 338 939, więcej https://przewodnikzamosc.pl/?page_id=746