Archiwum miesiąca: styczeń 2015

Jan Zamoyski i wybór króla

220px-Jan_Zamoyski_HetmanFormalnie zasada wyboru króla drogą elekcji viritim, pochodzi jeszcze  z czasów Jagiellonów, a po śmierci ostatniego Jagiellona akta dotyczące tego tematu odnalazł nie kto inny jak doskonały jurysta jak również archiwista Zygmunta Augusta – Jan Zamoyski i odnalazł on zapis z roku 1436 -gdzie czarno na białym stało, iż w Rzeczypospolitej monarchę wybierano przez elekcję a nie w drodze dziedziczenia”. W 1501 na sejmie zdecydowano ,że to senat miał wybierać króla ,natomiast w roku w 1538 roku ustalono ,że każdy szlachcic miał prawo do uczestnictwa w wyborze króla czyli właśnie przez Elekcję Viritim, rozbieżne jak widzimy propozycje.

Po śmierci Zygmunta Augusta, na początku lipca 1572 roku rozgorzała „wojna” pomiędzy magnaterią a szlachtą , protestantami a katolikami, w wirtej  walki rzucił się również Zamoyski, gdyż zdawał sobie sprawę ,że zwycięzcy będą decydować o sposobie elekcji. Początkowo w przewadze była magnateria , Piotr Zborowski ( protestant) wojewoda sandomierski wystąpił z uniwersałęm, propozycją elekcji jednomyślnie . Niedługo poźniej kasztelan lubelski Stanisław Słupecki oraz kasztelan wojnicki Jan Tęczyński wydali uniwersał , który wydatnie ograniczał prawa szlachty – miała być Ona reprezentowana przez magnatów na sejmie. Starosta bełski (Zamoyski) był zatrwożony ,że magnateria zamierza odebrać uprawnienia  szlachcie – dostrzegł chęć skłócenia szlachty przez Senat. Był wyraźnie nieufny
wobec magnaterii , podobnie myślała szlachta . Niechęć wywodziła się  jeszcze z czasów Królowej Bony , która nie wierzyła , że szlachta jest szczerze oddana Ojczyźnie ( a większość rycerzy rzeczywiście była jej oddana) i wykonywała szereg posunięć (gierki , intrygi itp.) , licząc na chciwość , sprzedajność Magnatów , choć nie tylko – by wyniku tych działań znaleźć poparcie w Senacie – a wiadomo – kto szuka ten znajduje ,czyż tak trudno o zdrajców za pieniądze ? Wracając do sposobu wyboru monarchy – na Sejmiku w Krasnymstawie w drugiej połowie lipca 1572r.,  pod wodzą starosty bełskiego Jana Zamoyskiego obalono propozycje magnatów, czyli  reprezentacji – dlatego żeby nikt nie czuł sie pokrzywdzony – usunięty od głosowania – wprowadzał wtedy głosowanie większąśćią2/3 albo ¾ jak już pisałem. Na początku stycznia 1573 na sejmie konwokacyjnym Zamoyski przeforsował Elekcję Viritim. Starosta bełski replikował magantom – „ Kto w wojnie życie daje za Ojczyznę ,ten niech daje i głos na elekcji „

Dzieci Zamojszczyzny w Auschwitz

czesi Kwoak 2

Na zdjęciu Czesia Kwoka, trafiła do niemieckiego obozu Auschwitz z Zamościa i została zabita zastrzykiem z fenolu 12 marca 1943 r.

„Gdy mnie resztkami łez żegnałaś Mamo
Nie umiałem Ci jeszcze powiedzieć słowa „Kocham”
Nie potrafiłem zapytać dlaczego
I z jakiego powodu stale było zimno
Dlaczego choć truchlało zbolałe małe serce
Siłą wyrwano z twoich rąk mą nadzieję…”
Maria Gmyz

Wczoraj obchodziiśmy rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz, w naszej pamięci pozostaną wśród innych Ofiar Dzieci Zamojszczyzny, które również trafiały  do tego obozu . Dzieci przemawiają wciąż do nas i mówią o strachu przed śmiercią „ubraną w niemiecki mundur”. Niemcy mieli wielokrotnie swoje własne  dzieci, ale to nie powstrzymało ich przed  mordowaniem najmłodszego pokolenia Polaków z Zamojszczyzny   W czasie II wojny  zginęło w obozach, transporcie.. tysiące dzieci pochodzących z powiatów: biłgorajskiego, hrubieszowskiego, tomaszowskiego, zamojskiego, w tym ponad tysiąc tych niewinnych istot poniosło męczeńska śmierć  w obozach Auschwitz i Birkenau,

dzici zamojsczynpodczas wysiedlenia

Dzieci Zamojszczyzny podczas wysiedlenia jednej z zamojskich wiosek.

Wiemy również o pojedynczych przypadkach dotrwania dzieci aż do dnia wyzwolenia z obozu, które miało miejsce dokładnie  70 lat temu Obóz przeżyła Anna Węcławik pochodząca ze Skierbieszowa, uwieziona w wieku 16 lat, natomiast wszyscy pozostali członkowie jej rodziny zginęli w Auschwitz.

„Chociaż serca mamy młode, to historię dobrze znamy.
Losy Dzieci Zamojszczyzny w swej pamięci zachowamy”

Hetman Zamoyski – Zwycięzca

hetman_Jan_Zamoyski_pod_Byczyna

Jan Zamoyski  urodził sie 19 marca 1542 roku na zamku w Skokówce, o kilka kilometrów od miejsca, gdzie 38 lat później założył  Zamość.  Jego ojciec to kasztelan chełmski Stanisław a matka Anna z Herbutów Zamoyscy. Jan wychowywany według najlepszych polskich wzorów  został wysłany przez światłego ojca na studia do Paryża, Strasburga a następnie na najsłynniejszy wówczas Uniwersytet w Europie, czyli do Padwy. Tam młody Jan własnoręcznie zapisał się na Wydział Prawa, gdzie został wyróżniającym się studentem, a dostąpił także zaszczytnej godności rektora. Po powrocie z zagranicznych studiów zrobił fenomenalną karierę w Rzeczypospolitej, zostając najpierw trybunem szlacheckim,  kanclerzem a następnie hetmanem wielkim koronnym, to pierwsza osoba w historii, która połączyła w jednym ręku te dwie  funkcje.

Dziś szerzej opiszę największe zwycięstwo Hetmana Zamoyskiego. Na obrazie Jana Matejki „Zamoyski pod Byczyną” (powyżej kopia ze strony www.pch24.pl), który niestety spłonął w stolicy w roku 1944r podczas Powstania Warszawskiego, a jego kopia znajduje się w Muzeum Okręgowym w Zamościu . Możemy tam zobaczyć jak dumny Maksymilian oddaje szablę polskiemu hetmanowi.  Wydarzenia te miały miejsce po śmierci króla Stefana Batorego i związane były bezpośrednio z walką o polski tron.  Jan Zamoyski początkowo sam zamierzał zostać królem Polski, jednak ostatecznie się rozmyślił, o czym zaważyła sprawa Zborowskich i zdecydował się poprzeć kandydaturę Zygmunta Wazy,  tym sposobem nie mamy stolicy w Zamościu ;). A może Ktoś zna sprawę Zborowskich ?

W listopadzie 1587 doszło do bitwy pod Rabsztynem, gdzie wojska  Jana Zamoyskiego  z pomocą Marka Sobieskiego pokonały Arcyksięcia Maksymilina, którego zamiarem było zdobycie Kraków. Następnie Habsburg schronił się poza granicami Polski na Opolszczyźnie, nie spodziewając się ataku Zamoyskiego. Jednakże srogo się przeliczył, hetman uzyskał pełnomocnictwo sejmu i ruszył na południe. Bitwa pod Byczyną rozegrała się w dniu 24 stycznia 1588 r.( dziś 427 rocznica)  Zamoyski nie uderzył w środek skoncentrowanych sił austriackich, czego spodziewał się Maksymilian, planując  zamknięcie polskiego wojska  w okrążeniu.  Hetman zaskoczył Arcyksięcia  wykorzystując szyk skośny – w swoim manewrze naśladował wielkiego wodza tebańskiego Epaminondasa, który w IV w. p.n.e. zadał klęskę niezwyciężonym do tej pory Spartanom.

Wielką sławą tego dnia okrył się przyszły hetman Stanisław  Żółkiewski zdobywając  cesarski sztandar. Rycerz został jednak ciężko ranny w nogę i już do końca życia utykał. Zamoyski czuwając nad przebiegiem bitwy, nawet na chwilę nie stracił zimnej krwi. O ostatecznym zwycięstwie zdecydowała szybka i przygniatająca  szarża niezwyciężonej husarii, do niewoli  wzięto  wielu  Austriaków  oraz  samego Arcyksięcia. W wyniku tej wojennej batalii po całej Europie rozeszła się sława hetmana Zamoyskiego – Zwycięzcy wielkich Habsburgów. Przez pewien czas Pan na Zamościu mimo że królem nie został (a szkoda :) ) stał się nawet potężniejszy od samego monarchy Zygmunta Wazy. Tymczasem  wielki strateg Jan Zamoyski patrzył dalej w przyszłość, zamierzając odnieść jeszcze większe polityczne korzyści  z bitwy pod Byczyną. Postanowił uwięzić Maksymiliana i przywiózł go do  właśnie powstającego, od 8 lat nowego miasta –  Zamościa, aby pokazać mu miasto i zaprosić na zwiedzanie z przewodnikiem ;-) – w tym miejscu zaznaczę, że chętnie oprowadzę również wycieczki w języku niemieckim – https://przewodnikzamosc.pl/?page_id=13

W swym Mieście Arkad obchodził się z księciem bardzo łagodnie, gościł go w pałacu, a nawet zaprzyjaźnił  i wybrał na Ojca chrzestnego swojej córki i Gryzeldy Batorówny.  Podczas karnawału w pałacu 1588 roku urządzono bal na którym gościł także potomek cesarskiego rodu i niedoszły pretendent do korony polskiej. Jednak po pewnym czasie  Maksymilian  zaplanował ucieczkę o czym dowiedział się kanclerz. Od tego momentu skończyło się przyjacielskie traktowanie wielkiego więźnia. Arcyksiążę został uwięziony w o wiele surowszych warunkach, na zamku w Krasnymstawie. Aby upamiętnić to wydarzenie pod koniec życia Jana Zamoyskiego Brama Lubelska, przez którą wprowadzony został Maksymilian do Zamościa została zamurowana i jej stan nie zmienił się przez wieki ( z krótką przerwą) aż do dnia dzisiejszego.  Po otrzymaniu przez Zamoyskiego obietnicy od Habsburga o zarzeknięciu się praw do polskiej korony i tytułu króla hetman wypuścił swojego więźnia. Niestety obietnica nie została dotrzymana, arcyksiążę zaraz po przekroczeniu granicy używał tytułu króla. Na to wiarołomne oświadczenie  Zamoyski wypowiedział publicznie następujące słowa : „nie ma żadnej drogi do tego królestwa Austriakom, [a]  jeśli (on) umrze, mogą kazać zrobić most z jego kości, inną bowiem drogą nie dostaną się do Polski”Zapraszam na zwiedzanie Zamościa, tu usłyszymy też inne historie https://przewodnikzamosc.pl/?page_id=746

Rozwiązanie Armii Krajowej, Obóz w Błódku

błodek70 lat temu, 19 stycznia 1945 roku ostatni dowódca AK Leopold Okulicki wobec szybkiej ofensywy wojsk sowieckich rozwiązał struktury Armii Krajowej. „Obecne zwycięstwo sowieckie nie kończy wojny. Nie wolno nam ani na chwilę tracić wiary, że wojna ta skończyć się może jedynie zwycięstwem słusznej Sprawy, triumfem dobra nad złem, wolności nad niewolnictwem” – pisał w ostatnim rozkazie do żołnierzy gen. Okulicki „Niedźwiadek”

W innym rozkazie dodawał : „W zmienionych warunkach nowej okupacji działalność naszą nastawić musimy na odbudowę niepodległości i ochronę ludności przed zagładą. W tym celu i w tym duchu wykorzystać musimy wszystkie możliwości działania legalnego, starając się opanować wszystkie dziedziny życia Tymczasowego Rządu Lubelskiego (…) AK zostaje rozwiązana. Dowódcy nie ujawniają się.

Na terenie Zamojszczyzny walczyło wielu partyzantów, dziś chciałbym wspomnieć jedno z tragicznych miejsc i zdarzeń. Na zdjęciu Obóz w Błódku (okolice Suśca na Roztoczu), gdzie w ostatnich miesiącach II wojny światowej komunistyczni oprawcy przetrzymywali żołnierzy Armii Krajowej i tam zmuszali ich do pracy.  Obóz ten został rozbity w marcu 1945 roku przez partyzantów pod dowództwem porucznika Konrada Bartoszewskiego „Wir” jednego z najdzielniejszych żołnierzy podziemia na Zamojszczyźnie. Niestety więźniowie zostali wyprowadzeni przez strażników. Nie jest znana dokładna liczba poległych żołnierzy AK, którzy zapłacili życiem za wolną Polskę, zginęło ich co najmniej kilkudziesięciu, a być może nawet kilkuset. Na cmentarzu stoi dębowy krzyż oraz pomnik z napisem, który możemy (prawie) przeczytać – na zdjęciu:

„Przechodniu! To jest Błotko-miejsce zbrodni.
I choć na chwilę zatrzymaj się w nim
i wspomnij sobie o obrońcach Twych
z Armii Krajowej rozstrzelanych w obozie tym,
przez morderców z NKWD i im podobnym służalcom Moskwy z PPR
a imię ich to PKWN.”

Inne historie naszej Zamojskiej Ziemi przewodnik przedstawia choćby tutaj : zapraszam: https://przewodnikzamosc.pl/?cat=21

Sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej w Tomaszowie Lubelskim

Tomaszów kościół zima stare

Kościół Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Tomaszowie ufundowany został w 1727 roku przez Ordynata Michała Zdzisława Zamoyskiego ( na zdjęciu archiwalne, zimowe zdjęcie). Powstał w miejscu starego kościoła, który wybudowany został dokładnie wiek wcześniej, dzięki staraniom kanclerza Rzeczypospolitej Tomasza Zamoyskiego. Jedyna na Roztoczu, barokowa świątynia modrzewiowa, o dwóch wieżach, należy do najbardziej cennych zabytków sakralnych budownictwa drewnianego w Polsce,

W Sanktuarium znajduje się słynący laskami obraz Matki Bożej Szkaplerznej, którego kult sięga polowy XVII wieku. Znana jest historia z okresu potopu, gdy pewien szwedzki żołnierz ukradł cudowny obraz, jednak daleko nie zdołał odjechać, ponieważ padł pod nim koń, wówczas ze złości go rozdarł i wyrzucił. Obraz odnalazły szlachcianki z Tomaszowa i wizerunek Matki Bożej Szkaplerznej wrócił na swoje miejsce. Począwszy od wieku XVII obok obrazu, oraz na ścianach świątyni można było podziwiać liczne złote i srebrne wota dziękczynne, które ludzie przynosili w podziękowaniu za otrzymane łaski chociażby w trudnościach życiowych czy uzyskaniu potomstwa. Ta pobożność trwa do dziś. Szczególnie znane są uroczystości odpustowe odbywające się każdego roku w dniu 16 lipca czyli w uroczystość Matki Bożej Szkaplerznej.

MBSZ Przewodnik po Roztoczu podczas wspólnych wycieczek zaprasza także do zwiedzania  Tomaszowa Lubelskiego.

Zamurowana Brama Lubelska w Zamościu

Hetman Jan Zamoyski przed laty (427 dokładnie!) zwyciężył Arcyksięcia Maxymilina i przywiódł przez lubelską bramę i do miasta arkad wprowadził. Aby wśród potomnych pamięć o gościnie   pretendenta do polskiej korony w Zamościu pozostała, bramę ową zamurować kazał i wykonano hetmańskie zarządzenie. Arcyksiążę  opuścił wreszcie gród niedostępny, a pamiątka o wydarzeniu tym wielkim przez całe wieki w hetmańskim grodzie przetrwała,była zamurowan lubelks jest szklana

Turyści chętnie słuchają tej historii o zamurowanej bramie i pytają gdzie ona?. Brama ta stanowi niewątpliwie wielką atrakcję Zamościa.  Jednakże Stara Brama Lubelska obecnie nie zupełnie jest zamurowana, gdyż za czasów ostatniego prezydenta, który z rodu Zamoyskich także pochodził została oszklona. W czasach I Ordynata były jeszcze dwie stare  bramy Szczebrzeska i Lwowska, W XIX wieku powstałą także nowa Brama Lubelska i nowa Lwowska i w tym czasie mieliśmy pięć bram, także dziś wszystkie pięć bram możemy podziwiać razem z uczestnikami wyciecze, które przybywają do Zamościa. Więcej o zwiedzaniu z Przewodnikiem  mogą Państwo przeczytać pod tym linkiem https://przewodnikzamosc.pl/?page_id=1157

Pozdrawiam

Janusz Malicki  – Licencjonowany Przewodnik po Zamościu i Roztoczu

Wycieczka na Roztocze lub do Zamościa

stacja autobus pl wolności j strzyzowski biały do centralny

Przed wojną  stacja autobusowa znajdowała się na Placu Wolności

Dalszy ciąg opowieści, tutaj część pierwsza – to niezwykłe ciekawostki z przeszłości 🙂  https://przewodnikzamosc.pl/?p=1541 . Po południu, po zakończonych lekcjach albo pracy podróżni, gdy już nabyli bilet w Nowej Bramie Lubelskiej udawali się na odpowiednie stanowisko w oczekiwaniu na swój autobus, potem po „walce” o miejsce zajmowali miejsce w fotelu a najczęściej stojące. Po kilku kilometrach jazdy jelcz ostro zakręcał i po kolejnych kilkunastu kilometrach wracał w …kierunku Zamościa . W autobusie były osoby, które mieszkały w odległości 10 km od Miasta Arkad, wsiadali do ogórka i mieli przed sobą ponad 30 kilometrów podróży aby dotrzeć do domu. Jak to możliwe?, po prostu autonaprawa niewiarygodnie kluczyła  po ulicach Roztocza aby zebrać jak najwięcej ludzi do autobusu.

Wieczorem było nie mniej wesoło niż rano, droga powrotna stanowiła doskonałą okazję do wymiany zdań o właśnie spędzonym dniu, o wrażeniach ze szkoły czy zakładu pracy. A czasu na to nie brakowało, przed jadącymi na ostatni przystanek było ponad godzinę jazdy w środku rozpędzonego jelcza. Na tylnych siedzeniach chłopcy grali w karty, gdzieś w środku jelcza dziewczyny umawiały się na jutrzejszy wypad na Rynek Wielki na cebularza albo do… MPiKu, czy też inne atrakcje, a kierowca chwalił się że w zeszłym tygodniu przekroczył swym jelczem 90 na godzinę . Na koniec wszyscy jak zwykle szczęśliwie dotarli do swoich domów. Przedstawiam również Państwu współczesną propozycję wycieczki na Roztocze https://przewodnikzamosc.pl/?page_id=1129

Zwierzyniec wielką atrakcją turystyczną

zw kosci zimaPodczas zimowego zwiedzanie Roztocza  mieliśmy ostatnio z grupą wielką przyjemność znaleźć się bardzo blisko miejsca gdzie  przed wiekami Jan Zamoyski założył renesansową wille. W styczniu Anno Domini 1578, podczas mroźnej zimy  (nie jak teraz 😉 ) miały miejsce gody Jana Zamoyskiego z młodziutką i wyjątkowej urody księżniczką Krystyną. Już kilka lat wcześniej  przyszły hetman zabiegał  o Jej rękę, pisał listy do stryja ( a brata królowej ) Mikołaja Rudego Radziwiłła, skierował także list do brata księżniczki Krzysztofa. Radziwiłłowie   nareszcie wyrazili zgodę na ślub dostrzegając jak szybko rośnie pozycja i znaczenia Zamoyskiego w Rzeczypospolitej, który w tym czasie był Podkanclerzym koronnym, a dwa miesiące po ślubie został Kanclerzem wielkim koronnym Obojga Rzeczypospolitej Polski i Litwy.

staw lad zwrz

Tu stała willa w Zwierzyńcu

Jednakże nieco inny jest główny wątek tego wpisu, podczas uroczystości weselnych w Warszawie bardzo spodobała się Zamoyskiemu drewniana willa (nie mówiąc już o młodziutkiej żonie :-)) w Ujazdowie, należąca do królowej Anny Jagiellonki – w niej to odbywały się wspomniane uroczystości weselne. Właśnie z tej rezydencji Jan na Zamościu brał przykład budując swój wymarzony letni dom, zatem podczas tego wirtualnego i historycznego zwiedzanie Zwierzyńca proszę zobaczyć oczami wyobraźni  Renesansową willę. Miała ona 60 na 12 metrów, wybudowana została  z modrzewiowych bali, w jej wnętrzu główne miejsce zajmowały reprezentacyjne sale : biesiadna i taneczna o „idealnych” wymiarach 10 na 10 metrów, tu nawiązanie do Rynku Wielkiego w Zamościu 100/100 metrów. W skrzydłach rezydencji Zamoyskich możemy zobaczyć oczami naszej wyobraźni salę bawialną, jadalnie, kaplicę, bibliotekę, natomiast  apartamenty, gabinety, sypialnie zajmowały dalsze części skrzydeł. Odbywały się w niej wspaniałe przyjęcia, bale, jak choćby – podobnie jak teraz karnawałowe. Gdyby willa przetrwała do naszych czasów z pewnością byłaby jedną z największych atrakcji Zamojszczyzny, i tutaj przybywałyby grupy turystyczne z Polski i nie tylko. Być może ten wspaniały zabytek architektury zostanie zrekonstruowany, gdyż zachowały się plany.

Do Zamościa nie tylko z wycieczką

ratuysz ormianskie chmury

Na zdjęciu po prawej stronie ratusza widzimy kamienice Ormiańskie

Hetman  Jan Zamoyski miał wielki szacunek dla przedstawicieli innych narodów, czy religii, sam głęboko wierzący katolik początkowo planował osiedlanie się w Zamościu jedynie swoich współwyznawców,  zmienił jednak zdanie z uwagi na małą liczbę napływających osadników. I Ordynat zezwolił na na osiedlanie się Ormian na mocy dokumentu z kwietnia 1585 roku, Najpiękniejsze kamienice przy ulicy Ormiańskiej zostały wybudowane właśnie przez tych bogatych kupców ze wschodu. Ormianie uzyskali także zgodę na budowę swojego kościoła, który przetrwał do początków XIX wieku, a obecnie znajduje się w tym miejscu komfortowy hotel Renesans

Następnie pozwolenie ( na podstawie specjalnego dokumentu z 26 lutego 1588 r) na osiedlanie w Zamościu uzyskali Żydzi Sefardyjscy,  pochodzący z południa Europy, Włoch, Hiszpanii skąd zostali przegonieni. Zajmowali się oni przede wszystkim handlem drogimi towarami czy intratnym rzemiosłem. Dawna dzielnica żydowska to Rynek Solny, ulica Pereca i okolice synagogi. Na budowę tej pięknej świątyni wybudowanej w stylu renesansowym, która przetrwała do naszych czasów zezwolił Zamoyski.

Grekom specjalny przywilej Jan Zamoyski wydał rok później w styczniu 1589 r., oni także posiadali swoją świątynie, obecnie jest to kościół Świętego Mikołaja. Jedna z kamienic przy Rynku Wielkim, w pierzei południowej została wybudowana i przed wiekami należała do Greka Manuela Masapete.

Jako przewodnik po Zamościu przypominam, że w hetmańskim grodzie mieszkali także przedstawiciele wielu innych narodów, miedzy innymi Włosi, Szkoci, Holendrzy, Rusini, Niemcy, czy też osadnicy pochodzący z wielu polskich miast. Widzimy zatem, że do Perły Renesansu warto wybrać się nie tylko na wycieczkę ale także na stałe 🙂 chociaż wycieczkę również warto zorganizować i skontaktować się z przewodnikiem, tu szczegóły: https://przewodnikzamosc.pl/?page_id=746 Zapraszam 

Doktor Wiesław Lipko z Komarowa

komarow zima

Kościół parafialny pod wezwaniem Św. Trójcy w Komarowie

W tym roku przypada 10 rocznica śmierci doktora Wiesława Lipko, jako przewodnik po Zamościu i Roztoczu chciałbym dziś o nim opowiedzieć. Urodził się w roku 1927 w Przemyślu, pracę w Ośrodku Zdrowia w Komarowie rozpoczął w lipcu 1955 roku, 3 lata później dzięki jego zabiegom dokończono budowę tego Ośrodka, przez miejscową ludność zwanego „szpitalikiem” ( znajdowała się tutaj także izba chorych). Chociaż Doktor Lipko był lekarzem opieki ogólnej to specjalizował się także w chirurgii, laryngologii, odbieraniu porodów, zajmował się nawet wyrywaniem zębów. Jako lekarz był bardzo oddany innym ludziom, do lekarzy czy pielegniarek mawiał  „To nie pacjent jest dla was, ale wy dla pacjenta”. Z opowiadań Babci wiem, że zdarzało się nie raz, że doktor Lipko całą noc spędzał w szpitaliku a następnego dnia już od rana przyjmował pacjentów w Ośrodku Zdrowia.

Lipko_Wieslaw_0001

Wiesław Lipko w roku 1980 rozpoczął współpracę w „Solidarnością”, po wprowadzeniu stanu wojennego bardzo angażował się w pomoc innym, w walkę z władzami komunistycznymi, często też przywoził z Lublina ulotki, które następnie wraz z innymi rozprowadzał, szczególnie w okolicy Komarowa. Za swoją opozycyjną działalność doktor trafił do więzienia i tylko z uwagi na zły stan zdrowia opuścił je po czterech miesiącach (z zasądzonych dwudziestu). W 1989 został wybrany senatorem Ziemi Zamojskiej, jednak jak sam mówił, zawsze oddany innym nie mógł pogodzić się z grą partyjną różnych środowisk, z którą spotkał się w parlamencie. Tu wspomnę innego parlamentarzystę, który pochodzi z gminy Komarów. Stanisław Żelichowski , bo nim mowa, już 30 lat, od czasów PRL zasiadujący w sejmie, dla kogo działa ten postkomunistyczny działacz?, jak daleko mu do szczytnych idei bohatera tego artykułu…

Nasz wielki a skromny lekarz z Komarowa przyczynił się także do rozsławienia Bitwy pod Komarowem w 1920 roku. Doktor Wiesław Lipko przepracował w Komarowie 50 lat i zmarł w maju 2005 roku, a 4 lata temu została odsłonięta na budynku ośrodka zdrowia specjalna tablica przypominająca tego wielkiego lekarza i społecznika.