Archiwum miesiąca: lipiec 2016

Zwiedzanie Zamościa – zapraszam małe grupy rodzinne, znajomych – promocje! tel. 509 33 89 39

rsut z góry na katedre okZamość miasto idealne epoki renesansu, zbudowane  pod koniec XVI wieku z fundacji wielkiego hetmana Jana Zamoyskiego na jego rodzinnych ziemiach zachwyca swym pięknem do dziś. Miasto doskonale nadające się do życia mieszkańców, funkcjonalne jak również wpisane w idealny organizm, organizm człowieka. W miejscu głowy w mieście znajduje się pałac , tam gdzie mieszkał Zamoyski, skąd wychodziły najważniejsze decyzje odnośnie życia miasta i jego mieszkańców – to głowa tego miasta. Ramiona – jedno z nich to świątynia a drugiej strony rezydencji Akademia Zamojska, inaczej dwa płuca, którymi to miasto oddycha , sfera duchowa oraz edukacyjna, fides et ratio, wiara i nauka (…) Więcej na ten oraz wiele innych tematów opowiem podczas zwiedzanie Zamościa.

Mamy okres wakacji, do perły renesansu przybyło wielu turystów z różnych stron naszego kraju, pośród nich wiele  niewielkich grup  rodzinnych  oraz znajomych – w lipcu oraz w sierpniu przewidziane są specjalne promocje. Podczas zwiedzanie wejdziemy do Muzeum Zamojskiego, gdzie poznamy i zobaczymy najważniejsze osoby z rodu Zamoyskich, zobaczymy wspaniałą, wielką makietę z czasów świetności miasta. zwiedzimy także komnatę Ormian. Wejdziemy do katedry i poznamy jej niezwykłą historię, zobaczymy kaplicę  Zamoyskich, Akademicką  oraz wspaniałe prezbiterium. Podczas naszej wycieczki zobaczymy fortyfikacje obronne i wejdziemy do wnętrza nadszańca i bastionu gdzie poczujemy się niczym dawni obrońcy Zamościa. Pójdziemy także nabić starą  armatę prochem  aby następnie z niej  wystrzelić . Poznamy też niezwykłe legendy, ujrzymy pałac, pomnik Jana Zamoyskiego, ratusz, piękne kamienice, stare bramy, mury, rynki i wspaniałe świątynie i wiele innych atrakcji. Możemy pojechać także na Roztocze moim albo Państwa samochodem.

Serdecznie Zapraszam na zwiedzanie Zamościa z przewodnikiem teraz mamy specjalne promocje dla małych grup kontakt przewodnikzamosc@gmail.com tel. 509 33 89 39

Ławeczka Marka Grechuty

Najnowsze informacje. Zebraliśmy petycję w sprawie Ławeczki dla Marka Grechuty, pod którą podpisało się wiele osób lubiących Jego twórczość. Petycja ta kilka dni temu została złożona w Urzędzie Miasta w Zamościu.  Warto w tym miejscu  wspomnieć, że duże zainteresowane   tym tematem wyraziły regionalne media, rozmawiałem z Radiem Lublin, Dziennikiem  Wschodnim, Telewizją Lublin, Roztocze.net, Gazeta w Lublinie.grechuta1 koncer

Już 9 października 2016r.  przypada 10 rocznica śmierci wielkiego artysty pochodzącego oraz związanego w latach dziecięcych i młodzieńczych z Zamościem. W związku z tym czasu zostało nam niewiele, trzeba działać !. Dobrze byłoby gdyby Urząd ( przy naszym wsparciu) zorganizował koncert, a dochody z niego zostały przeznaczone na ławeczkę, tutaj Urzędnicy wiedzą najlepiej jak poradzić sobie z ewentualną kwestią praw autorskich. wszystko można zrobić. Przypomnę w tym miejscu ostatni recital Marka Grechuty z okazji Jarmarku Hetmańskiego w roku 2000, który nasz Wokalista dedykował swojemu rodzinnemu miastu, czy my teraz  się zrewanżujemy Artyście…

Także Urząd Miasta jest władny – najlepiej przed ratuszem, albo innym dogodnym miejscu postawić  skarbonkę na ławeczkę i , póki jeszcze trwają wakacje – z pewnością mieszkańcy a także nasi goście nie będą żałować grosza. Dodatkowo dobrze byłoby utworzyć konto bankowe, na które wiele osób spoza Zamościa wpłaciłoby pieniądze.

Koźle Rogi – Zwódne

Historia Zwódnego sięga czasów hetman Jana Zamoyskiego. Już w roku 1580, czyli dokładnie w roku, w którym rozpoczęła się budowa Zamościa Zamoyski założył tutaj 17 hektarowy folwark – Koźlerogi. Nazwa folwarku pochodzi od herbu Zamoyskich Jelita lub inaczej właśnie Kożle Rogi. W folwarku uprawiano pszenice jak również hodowano zwierzęta: krowy, świnie, kury oraz gęsi – przeznaczone na dwór Zamoyskich. W Koźlerogach znajdowały się także dwa stawy, w których hodowano pstrągi. Poza tym była tu pszczela pasieka produkująca wspaniały miód. Zachowały się także przekazy historyczne, mówiące o trzymanych przez hetmana w Koźlerogach wielbłądach, które wykorzystywano do prac polowych jednakże tylko w pogodne dni, gdyż obawiano się, że mogłyby one podczas deszczowej aury połamać nogi. Folwark ten przetrwał do drugiej połowy XVIII wieku. Już w siedemnastym stuleciu przyjęła się nazwa Zawodne, gdyż była to miejscowość położona za wodą, czyli za Wielką Zalewą – broniącą Zamościa, przed obcymi wojskami od strony południowej.koźle rogi

Herb Koźle Rogi

Według spisu z roku 1921 wieś Zwódne liczyła 26 domów i 163 mieszkańców a wśród nich był jeden Ukrainiec. W czasie II wojny światowej Niemcy wybudowali w Zwódnym lotnisko wojskowe, które funkcjonowało do 1944 roku. W ostatnich latach wieś bardzo szybko się rozwija, buduje się wiele nowych domów, jest tu cicho, spokojnie i niedaleko pięknego Zamościa.

Wakacyjna wycieczka z Zamościa do Lwowa 06.08.2016r.

lwów wieczó ok

Program wakacyjnej wycieczki z Zamościa do Lwowa (06.08.16r.): 

WYCIECZKA ODWOŁANA

– Zbiórka uczestników na parkingu przy ul Partyzantów, godz: 5.00
– Wyjazd przez Tomaszów, godz. 5.40 – możliwość dołączenia do wycieczki ,
– Zwiedzanie z przewodnikiem renesansowego, idealnego miasta Żółkwi: siedziba Sobieskich, Żółkiewskich, kolegiata, zamek, rynek,
Zwiedzanie Lwowa z przewodnikiem: Cerkiew Wołoska, Rynek, ratusz, Kamienica Królewska, Katedra Łacińska, Kaplica Boimów, spacer od Pomnika Adama Mickiewicza do Wałów Hetmańskich i Opery, dzielnica Ormiańska z Katedrą,
– Wjazd na Wysoki Zamek, podziwianie panoramy miasta,
– Wizyta w Fabryce Czekolady – restauracja na kilku piętrach, w której można zobaczyć prace z czekolady najwybitniejszych lwowskich mistrzów oraz zakupić niesamowite słodkości.
– Cmentarz Łyczakowski – najstarsza zabytkowa nekropolia Lwowa, położona na malowniczych wzgórzach. Na tym cmentarzu odwiedzimy mogiły M. Konopnickiej, G. Zapolskiej, W Bełzy,
– Cmentarz Orląt Lwowskich,
Wyjazd do Polski,
Przyjazd do Zamościa w godzinach wieczornych.
Lwów jest wyjątkowy, nie jest podobny do żadnego innego miasta na świecie. Wpisany został na listę światowego dziedzictwa UNESCO, należy do najpiękniejszych miast Europy. Urzeka całe stare miasto – wielokulturowe i wielonarodowe z zaułkami i uliczkami, które pamiętają lata polskiej świetności. Ma unikalną architekturę, która była kształtowana pod wpływem różnych stylów europejskich od XIII do XX w. W unikalnym krajobrazie architektonicznym Lwowa widać piękno jego zabytków, które odzwierciedlają oblicze przeszłości. Spacer po Lwowie to niewyczerpane źródło estetycznych odczuć. Atmosfera starego galicyjskiego miasta z pewnością zachwyci każdego, kto choć raz w życiu ( będzie ) miał okazję tu przyjechać.

Cena:
CENA ZAWIERA:
– przejazd autokarem,
– opieka pilota – przewodnika podczas całego wyjazdu,
– opłaty drogowe i parkingowe,
– ubezpieczenie,
Podczas wycieczki wymagany jest Paszport.
Liczba miejsc w autokarze: …osób
Cena nie zawiera biletów wstępu do zwiedzanych obiektów.

Wycieczka razem z biurem turystycznym  Tripper.

Trzecia Akademia w Rzeczypospolitej

akademiaAkademia Zamoyska została założona przez Jana Zamoyskiego – jak podaje większość źródeł np. J K Kochanowski, Bazyli Rudomicz – w marcu 1594 r. Wcześniej wielki kanclerz Rzeczypospolitej zamierzał zreformować skostniałą Akademię Krakowską. Jednakże planów tych nie dane mu było zrealizować, gdyż spotkał się z ostrym sprzeciwem profesorów Uniwersytetu Jagielońskiego, wciąż pozostających pod wpływem średniowiecza i nie rozumiejących światłego kanclerza. Właśnie ich postawa miała ogromny wpływ na fakt założenia w hetmańskim grodzie  trzeciego w kraju – właśnie po Krakowie i Wilnie – Uniwersytetu i mogę w tym miejscu powiedzieć nie „ma tego złego coby na dobre nie wyszło” :-). W „Odezwie do Polaków” z okazji otwarcia Uczelni hetman pisał ” Nauki żywiły moja młodość, uprzyjemniały starość, zdobiły pomyślne chwile w senacie, w niewoli były mi ucieczką i pociechą, one kierowały mną na wojnie, dawały rady przy zawieraniu układów i przymierzy (…) Jan Zamoyski zajmował się wszystkim co dotyczyło Akademii, pomagał w doborze profesorów, układał program nauczania, oparty w ogromnej mierze na Arystotelesie i Cyceronie, także św. Augustynie i  Platonie,  dla biednych scholarów zapewniał darmowe miejsca w bursie, dobierał nawet odpowiednią trzcionkę w drukowanych książkach, jeśli tylko był w Zamościu uczestniczył w egzaminach. Natomiast podczas długich wypraw wojennych kazał sobie wysyłać prace studentów, które gorliwie w obozie  sprawdzał, nanosił cenne  dla studentów uwagi i do Zamościa odsyłać kazał .

Na koniec jeszcze krótka historia profesora prawa rzymskiego, które oczywiście ( jak i inne przedmioty) wykładane było po łacinie, według kodeksu Justyniana. Wykłady prowadził bardzo osobliwy człowiek, Szkot dr Brusius, który wiele lat studiował w Rzymie i cieszył się w hetmański grodzie dużym poważaniem. Był jednak osobą, która stroniła od ludzi i często powiadała, że nie nie jest w stanie znieść myśli o śmierci  w łożu boleści a nie na polu chwały. Profesor długo prosił, wręcz błagał fundatora Akademii aby ten uzyskał dla niego miejsce …w szkockim wojsku. Wreszcie hetman, po listownej interwencji  u króla szkockiego Jakuba otrzymał do niego powołanie  i dr Brusius mógł zginąć od cięcia szablą a nie na skutek choroby serca i tęsknoty za wojaczką.

„Podkowa” i jego żołnierze

podkowaTadeusz Kuncewicz „Podkowa” znany  w rejonie Szczebrzeszyna „jako ten, w oddziale którego ginęło najmniej ludzi; miał takie szczęście od Boga. Do dziś w ostatnie dni maja odbywają się w kościele pod wezwaniem św. Izydora w Topólczy nabożeństwa poświęcone pamięci „Podkowy” i jego poległych partyzantów, a przy okazji zjazdy „Podkowiaków”.2
Jak podaje autor pracy „Związek walki Zbrojnej Armia Krajowa w Obwodzie Zamojskim 1939 – 1944” (Warszawa 1985) – Jan Grygiel – udało się ustalić niektóre nazwiska lub pseudonimy ludzi oddziału „Podkowy”, byli to: Feliks Czyż ” Zająć”, Stanisław Wojciechowski „Miś”, Czesław Tchórz „Kowal”, Bolesław Polakowski „Wiarus”, Jan Lepionko”Łasica”, Marian Kopczyński, Józef Lembrych, Marian Tulidowicz, Bronisław Grona (†1943), Franciszek Grona, Tadeusz Kalbarczyk „Gzyms”, Zienkiewicz, Aleksander Sierpotowski/Sierputowski?, czesław Jóźwiakowski „Most”, Aleksander Jóźwiakowski „Błysk”, Zdzisław Jóźwiakowski” Huzar”,, Jóźwiakowski „Motylek”, Stanisław Ryzner „Piorun”, Tadeusz Niedzwiedzki „Stern”, Antoni Czarnecki (z Wywłoczki), podch. Ferdynand Orzechowski (jak wspomina łączniczka – Katarzyna Książek – corocznie przyjeżdża na Zjazdy „Podkowiaków”), Zbigniew Podczaski „Sajgon”, Wiesław Podczaski, Jan Guzowski „Błyskawica”, Jerzy Florkiewicz „Ozdoba”, podch. Aleksander Bortkiewicz „Mongoł”, „Michał Kwiatkowski „Wojtek”
Adam i Władysław Guściorowie,Marian Kopytko, Boleslaw Grudewicz „Wilczek”, Michał Zawiślak „Reja”, Kazimierz Łokaj, Roman Paczos „Lasota”, Jan Mielnik, Jerzy Prystapczuk „Ryś”, Zygmunt Kuncewicz (brat „Podkowy”, uczeń gimnazjum) „Podkówka”.

O czynach dzielnych „Podkowiaków” istniało wiele pieśni, autorami których byli „ludzie z lasu” – do druku zebrał je i opracował Jan Kryk „Topola”. Wydane zostały staraniem dr Zygmunta Klukowskiego wieloleteniego dyrektora szpitala w Szczebrzeszynie w trakcie, przed i po wojnie jako „Pieśni oddziałów partyzanckich Zamojszczyzny” (1944); Oto jedna z pieśni pochodząc z omawianego zbiorku:

„Podkowiacy”

W każdym oknie dziewcząt młodych widać głowy,
Kiedy przez wieś idzie kompania Podkowy.

Oj da, oj dana!
Kompanio kochana,
Nie masz jak podkowa, nie!

Każe dziewczę kocha żołnierza Polaka
Lecz z wszystkich najbardziej pragnie Podkowiaka

Oj da, oj dana… itd

I sam pan porucznik także z tego słynie,
Że każdej spotkanej serce wziął dziewczynie.

oj da, oj dana… itd

Gdy się nasz porucznik przed frontem pokaże,
Serce raźniej bije, promienieją twarze

Oj da, oj dana… szczebrzeszyn

Nic nam grad kartaczy szwabskich nie poradzi,
Gdy nas sam podkowa do boju prowadzi.

Oj da, oj dana…

Prowadź nas prowadź, drogi poruczniku,
W piekło z tobą pójdziem w niezachwianym szyku!

oj da, oj dana …

Baczność! Równaj w prawo! Już wiara gotowa,
Leci w niebo okrzyk : Niech żyje Podkowa!

oj da, oj dana…

26 lipca 1944 roku batalion Podkowy opanował Szczebrzeszyn na kilka godzin przed wkroczeniem Armii Czerwonej.