77 lat temu, 19 stycznia 1945 roku ostatni dowódca Armii Krajowej Leopold Okulicki wobec szybkiej ofensywy wojsk sowieckich rozwiązał struktury AK„Obecne zwycięstwo sowieckie nie kończy wojny. Nie wolno nam ani na chwilę tracić wiary, że wojna ta skończyć się może jedynie zwycięstwem słusznej Sprawy, triumfem dobra nad złem, wolności nad niewolnictwem” – pisał w ostatnim rozkazie do żołnierzy gen. Okulicki „Niedźwiadek” – jakże aktualne to slowa.
W innym rozkazie dodawał : „W zmienionych warunkach nowej okupacji działalność naszą nastawić musimy na odbudowę niepodległości i ochronę ludności przed zagładą. W tym celu i w tym duchu wykorzystać musimy wszystkie możliwości działania legalnego, starając się opanować wszystkie dziedziny życia Tymczasowego Rządu Lubelskiego (…) AK zostaje rozwiązana. Dowódcy nie ujawniają się.
Na terenie Zamojszczyzny działało wielu partyzantów, dziś chciałbym wspomnieć jedno z tragicznych miejsc i zdarzeń. Na zdjęciu Obóz w Błódku (okolice Suśca na Roztoczu), gdzie w ostatnich miesiącach II wojny światowej byli przetrzymywani żołnierze Armii Krajowej i tutaj pracowali. Obóz ten został rozbity w marcu 1945 roku przez partyzantów pod dowództwem porucznika Konrada Bartoszewskiego „Wir” jednego z najdzielniejszych żołnierzy podziemia na Zamojszczyźnie. Niestety więźniowie zostali wyprowadzeni przez strażników. Nie jest znana dokładna liczba poległych partyzantów, zginęło co najmniej kilkudziesięciu, a być może nawet kilkuset. Na cmentarzu stoi dębowy krzyż oraz pomnik z napisem, który możemy (prawie) przeczytać – na zdjęciu:
„Przechodniu! To jest Błotko-miejsce zbrodni.
I choć na chwilę zatrzymaj się w nim
i wspomnij sobie o obrońcach Twych
z Armii Krajowej rozstrzelanych w obozie tym,
przez morderców z NKWD i im podobnym służalcom Moskwy z PPR a imię ich to PKWN”. Przewodnik Zamość zaprasza na zwiedzanie Roztocza, zobaczymy więcej miejsc związanych z bohaterstwem Polaków walczących o wolność
Archiwum miesiąca: styczeń 2022
Zimowa opowieść
Według zapowiedzi meteorologów do Zamościa zbliża się zima, co jest zupełnie naturalnym zjawiskiem, w drugiej połowie stycznia. Przewodnik Zamość zaprasza na krótką zimową opowieść.
Niebawem obchodzić będziemy kolejną, 434 rocznicę największej bitwy Jana Zamoyskiego. Działo się to przed wiekami, również podczas śnieżnej zimy, w drugiej połowie stycznia 1588 roku, kiedy to w wyniku podwójnej elekcji wybrano nie jednego lecz dwóch kandydatów na polski tron : Zygmunta III Wazę oraz arcyksięcia Maksymiliana Habsburga. Ostatecznie – kto zostanie polskim monarchą -miała zdecydować koronacja na Wawelu. Hetman Zamoyski po głębszym zastanowieniu poparł Zygmunta i wraz z polskim wojskiem stanął do obrony Krakowa odpierając wojska Habsburga. Następnie pod Byczyną pokonał syna austriackiego cesarza i wziął go do niewoli, po czym przywiódł do Zamościa i wprowadził bramą Lubelską do miasta. Po kilku latach – na pamiątkę wjazdu do Padwy Północy syna znamienitego europejskiego rodu – Fundator Zamościa kazał tę bramę zamurować.
Kazamaty i lochy
Nasz miły gościu, podczas wycieczki po Zamościu strzelimy z zabytkowej armaty, zejdziemy do wielkiej kazamaty, zakujemy w drewniane dyby i to wszystko nie na niby 🙂 Podziemia zamojskiej twierdzy to jedna z największych atrakcji Starego Miasta, tu zobaczymy działobitnie, korytarze, pochylnie, strzeleckie celę. Poszukamy też ciemnych lochów, gdzie ukrywa się czarownica Katarzyna. Skazana za uprawianie czarów na karę śmierci przez spalenie na stosie – do dziś nie może pogodzić się ze srogim wyrokiem …spaceruje korytarzami Nadszańca i Bastionu . Przewodnik Zamość zaprasza na zimowe zwiedzanie .