Archiwum miesiąca: maj 2023

Koncert z okazji rocznicy urodzin św. Jana Pawła II w Zamościu

O NIEBO LEPIEJ – Wielki koncert z okazji 103 rocznicy urodzin Jana Pawła II w niedzielę 14 maja 2023 roku o godzinie 19.30 na Rynku Wielkim. Transmsja w TVP 1 – 18 maja 2023 r o godzinie 18.30. Na scenie pojawi / ło się kilkunastu artystów, wśród nich: Mala Armia Janosika Pectus, Janusz Radek, Viki Gabor, Promyczki Dobra, Gabi Gąsior, Beata Bednarz, Dorota Osińska, Ania Rusowicz, Maciej Balcar, Darek Malejonek, Gospel Rain. Wstęp wolny

O związkach Jana Pawła II z Ziemią Zamojską.
Podczas pielgrzymki Zamościan do Watykanu w marcu 1981 roku, na kilka tygodni przed zamachem papież Jan Paweł II powiedział do jej uczestnikow pamiętne słowa : „ Zamość –historyczne miasto, miasto z wielką przeszłością, miasto ważne w dziejach Ojczyzny i Kościoła”

Przed schodami ratusza podczas pielgrzymki 12 czerwca 1999 r.

Warto zauważyć, że dziadek naszego Papieża – Feliks Paweł Kaczorowski syn Mikołaja i Urszuli z Malinowskich urodził się na Zamojszczyznie, dokladnie w Michalowie dnia 29 czerwca 1849 roku . Ochrzczony został następnego dnia w kościele św. Mikołaja w Szczebrzeszynie a na cmentarzu w tym miescie znajduje sie grob rodziny Kaczorowskich.

W Zamościu mamy Szpital – poświęcony przez Papieża podczas pielgrzymki w 1999 r. – oraz Aleję Jana PawłaI II. Przed wejściem głównym do ratusza wmurowano tablice z herbem papieskim, gdyż Kariol Wojtyła jest honorowym obywatelem Zamościa ( póki radni nie….). W Skarbcu możemy zobaczyć białą sutannę – podarowaną przez arcybiskupa Mieczysława Mokrzyckiego, kiedyś sekretarza Papieża, a pochodzącego z naszej diecezji – z pamiętnej pielgrzymki do Perły Renesansu.
Przypomnijmy Zamość, miasto idealne epoki renesansu budowane jest w odniesieniu antropomorficznycznym, na podstawie organizmu człowieka, czyli tam gdzie głowa znajduje się pałac, natomiast poniżej mamy dwa płuca, to inaczej wiara i rozum a zatem Katedra i Akademia. Przecież zupelnie niezależnie od Zamoyskiego w swej Encyklice „Fides et Ratio” pisał Ojciec Święty. W Zamosciu te płuca to Katedra i Akademia, którymi miasto niejako oddycha i zapewne prowadzi do głowy ( pałacu) ale takze ratusza czyli serca tego miasta – zdjęcie poniżej :

.W Zamosciu znajdują się dwa pomniki przedstawiające wielkiego Papieża. Pierwszy monument postawiony zostal przed katedrą już w 1987 r., natomiast drugi stanął przed kościołem Matki Bożej Królowej Polski, a zatem w miejscu spotkania ze św. Janem Pawłem II, podczas pielgrzymki 12 czerwca 1999 r. Warto odnotować pewną historię. 12 czerwca 1912 r urodził się Jan Tomasz Zamoyski, ktory dokladnie 12 czerwca tyle , że 87 lat później wital wielkiego Gościa w Zamościu wraz ze swoim wnukiem Andrzejem Zamoyskim. Później ostotni Ordynat żartował, że nie każdy ma takie szczęście aby na jego urodziny przyjeżdża Papież.

Właśnie podczas tej pielgrzymki Ojciec Święty powiedzial pamiętne o dziś słowa: „Kiedy wędruję po polskiej ziemi, od Bałtyku, przez Wielkopolskę, Mazowsze, Warmię i Mazury, kolejne ziemie wschodnie od Białostockiej aż do Zamojskiej, i kontempluję piękno tej ojczystej ziemi, uprzytamniam sobie ten szczególny wymiar zbawczej misji Syna Bożego. Tu z wyjątkową mocą zdaje się przemawiać błękit nieba, zieleń lasów i pól, srebro jezior i rzek. Tu śpiew ptaków brzmi szczególnie znajomo, po polsku*

Koncert urodzinowy św. Jana Pawła II w Zamościu

Więcej różnych takze na ten oraz inne tematy podczas zwiedzania Zamościa z przewodnikiem.

Matura Marka Grechuty w Zamościu – 60 lat temu!

Marek Grechuta urodził się w Zamościu, kilka miesięcy po wojnie, dnia 10 grudnia 1945 roku. Ogród przed domem Marka to miejsce wyjątkowe pełne kwiatów, krzewów, dzikiego wina, zieleni.

Podwórze Marka Grechuty

Takie właśnie dziedzińce widział w Padwie Jan Zamoyski, który studiował na slynnym Uniwersytecie w tym mieście. Później podobne podwórza powstawały w Zamościu, który nazywany jest Padwą Północy. Ojciec Marka Tadeusz Grechuta był żołnierzem Armii Krajowej, walczył w obronie mieszkańców Zamojszczyzny w okresie II wojny światowej, w domu sluchano rozgłośni Wolna Europa, szczególnie w czasie wydarzeń w Poznaniu oraz Powstania w Budapeszcie -1956, gdy Węgrzy i Polacy walczyli z Ruskimi o wolność. Marek zapamiętał i wspominał z czasów dzieciństwa spotkania wigilijne, gdzie liczna rodzina Ojca: trzy siostry i czterech braci pięknie na głosy śpiewali kolędy i pastorałki. Wychowywany w duchu zasad katolickich, był taki czas, że chętnie wstawał przed godziną szóstą rano by codziennie służyć do Mszy Świętej, brał udział w nabożenstawch choćby w zamojskiej kolegiacie, w której we wczesnym dzieciństwie został ochrzczony. Mial niezwykłą wrażliwość, i wszechstronne zainteresowania, czytał książki Karola Maya, Alfreda Szklarskiego, Marka Twaina, Juliusza Verne czy Jacka Londona. Także doskonale pamiętamy lektury z czasów dzieciństwa, choćbyśmy urodzili się dwadziescia czy trzydzieści lat później niż Grechuta. Kto z pokolenia lat sześćdziesiątych czy siedemdziesiątych nie był zafascynowany przygodami Tomka Sawyera, Winnetou, czy kapitana Nemo. Szczegolne wrażenie na Marku zrobiła lektura „Tajemniczego Ogrodu” Frances Hodgson, słowa tej książki dostarczyły mu wielu przeżyć i wzruszeń. Aktualnie możemy pójść do podobnego, tajeminczego ogrodu w Zamościu, znajduje się on w podwórzu przed kamienicą, gdzie urodził się późniejszy wielki artysta.

Jego mama Wanda Grechuta z domu Stryjek pracowała w zamojskim PTTK, organizowała synowi zwiedzanie Zamościa z przewodnikiem i sama tę rolę pełniła.

Właśnie w tych dniach mija dokładnie 60 lat od czasu gdy Marek w I Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Zamoyskiego z wyróżnieniem zdawał maturę. Przy okazji dzisiejszych matur – Powodzenia i Najlepszych ocen na świadectwie dojrzałości dla wszystkich tegorocznych maturzystow ! Na świadectwie maturalnym Marka znalazły się same oceny bardzo dobre i tylko jedna czwórka z prac ręcznych.

Właśnie będąc w klasie maturalnej Marek poznał swą piewrszą Wielką Miłość Halinkę, również uczennicę Liceum w Zamościu. Razem spacerowali uliczkami i zaułkami hetmańskiego grodu . Zachwycony urodą i osobowością dziewczyny czytał jej wiersze, opowiadal o swych marzeniach, słuchał jej zwierzeń a czasami nawet zaśpiewał swe pierwsze młodzieńcze utwory. Kilka lat temu spotkałem się z niezwykłą osobą, nieżyjącą juz polonistką Marka Panią Julią Rodzik. Wspominała między innymi wieczór w Liceum, na którym Marek zaprezentował repertuar Elvisa Presleya, robiąc ogromne wrażenie nie tylko na Halince ale także innych licealistkach.

Marek Grechuta, zdjęcie z okładki książki Wojciecha Majewskiego

Gdy Marek zapraszał Halinkę na randkę w parku tak jej zanucił ( przekazane przez prof. J.Rodzik) :

Gdy na ratuszowej wieży

Zegar sześć razy uderzy,

Idź tam gdzie zamojski Park,

Tam na Ciebie czeka Twój lord Mark.

Grechuta był zafascynowany takze architekturą Zamościa, podziwiał zabytkowe budowle Starego Miasta, uczęszczał na prywatne lekcje rysunku a po zdaniu Matury postanowił studiować na Wydział Architektury Politechniki Krakowskiej. Ten wszechstronnie utalentowany artysta już w czasach zamojskich z pasją rysował ratusz, bastiony czy kamieniczki. Gdy tuż przed egzaminem jego rysunki zobaczył profesor Politechniki Wiktor Zin powiedział do mamy Marka: „Pani syn nie potrzebuje żadnej protekcji”. Rzeczywiście już kilka miesięcy później Wiktor Zin zwracał się na wykładzie do nowego studenta architektury z Zamościa „Krajanie”, gdyż profesor pochodził z naszych stron, z pobliskiego Hrubieszowa. Marek Grechuta już jako bardzo znany artysta często koncertował w Zamościu, pod koniec swojego życia napisał oraz zaśpiewał piosenkę o mieście swych narodzin i młodości:

„Na skraju mapy Zamość”

Kwadrat dużego rynku zdobią kamienice
Fasady kamieniczek zdobią zaś podcienia
W cztery strony rynek przecinają ulice
I tak od czterech wieków nic się tu nie zmienia

Kolię rynku spina ratusz renesansowy
W takim stylu to całe miasto zbudowano
Stary Zamość zadbany wygląda jak nowy
I piękny stąd Padwą północy go nazwano

Te proporcje formy perspektywy piękne
Cienie półcienie blaski kolory
Attyki portale rzeźbione subtelnie
W bogate niezwykle oryginalne wzory

Tu każdy zaułek ma swój nastrój miły
Gdzie cisza zadumę i wytchnienie niesie
W tych murach które tyle lat przeżyły
A wciąż są powodem do wzruszeń uniesień

Kolegiata Akademia bramy i bastiony
Wszystko to dziś służy mieszkańcom jak przed laty
Tym miejscem każdy przyjezdny jest zachwycony
Kameralnym miasteczkiem w nastroju Kantaty

Z dala od głównych traktów gdzieś na mapy skraju
Na południowo wschodnich rubieżach Polskości
Stoi senna zjawa jak widok prosto z raju
Owoc hetmańskiej wiedzy i mądrości

Padwą Północy go nazwano”

Kilka lat temu straliśmy się bardzo u odnośnych władz miejskich o ławeczkę Marka Grechuty, artykuły ponizej: https://przewodnikzamosc.pl/?p=4086 https://przewodnikzamosc.pl/?p=4127 ,

Niestety bez sukcesu, do dziś nie możemy usiąść obok Marka na ławeczce, chociażby przed poddanym obecnie renowacji budynkiem starej Akademii Zamojskiej, gdzie już niebawem powrócą Licealiści I LO. Na domu przy ulicy Grodzkiej 7 znajduje się natomiast tablica poświęcona wielkiemu, polskiemu wokaliście urodzonemu w Zamościu i fragment jego utworu „Błękitne szerokie okna i jasne smugi od lamp i Twoja postać, jasna postać …zapewne słowa o …pierwszej Miłości z miasta młodości.