Z uwagi na 70 rocznicę wybuchu Powstania Zamojskiego przenieśmy się w przeszłość. Trwa II wojna światowa, niemieccy okupanci na początku stycznia 1943 roku rozpoczęli nowy etap akcji przesiedleńczej ludności Zamojszczyzny. Armia Krajowa miała swojego człowieka który doskonale znał niemiecki, na ochotnika przystąpił do listy volksdeutsch i pracował w urzędzie niemieckim w Zamościu, aby w ten sposób uzyskać informacje potrzebne polskiemu państwu podziemnemu. Trzeba przyznać, że był to człowiek bardzo pracowity, często pozostawał po godzinach w swoim urzędzie. W tym czasie sprawdzał co znajduje się w szafach, szufladach jak również w biurku swojego szefa. Pod koniec 1942 r znalazł w tym właśnie biurku mapę, która przedstawiała miejscowości Zamojszczyzny, które zostaną spacyfikowane przez gestapo i żandarmerię niemiecką. Nasz bohater jeszcze tej samej nocy wyniósł mapę i przekazał kartografom działającym w konspiracji, którzy natychmiast wykonali jej kopię. Jak pewnie się domyślacie ten bardzo odważny i sprytny czyn spowodował wielkie zmiany w realizacji niemieckiego generalnego planu wschód.
Po pewnym czasie okupanci zorientowali się, że zamojska ludność i partyzanci jakby wyprzedzają ich uderzeniowe działania. Ppostanowili zatem zmienić postępowanie, tylko trzech ludzi wiedziało, która zamojska wieś następnego ranka będzie przesiedlana. Polscy partyzanci znalazły sposób i na te nowe hitlerowskie metody działania, znalazł się nowy bardzo odważny człowiek. Tym razem do akcji wkroczyły Bataliony Chłopskie, które miały w swoich szeregach człowieka będącego naczelnikiem poczty, jednocześnie bardzo dobrze władającego językiem niemieckim. Od tej chwili naczelnikowi Feliksowi Chryniewiczowi przydzielono nowe zadania. Chryniewicz często wsłuchiwał się w rozmowy pomiędzy ważnymi hitlerowskimi dowódcami. W nocy 29/30 stycznia usłyszał a następnie przekazał informacje o akcji niemieckiej na wieś Zaboreczno…cdn
Kto był tym odważnym człowiekiem pracującym w niemieckim urzędzie w Zamościu?