Kilka dni temu spotkałem Żydów, którzy zwiedzali Zamość, co stało się powodem do wspomnień. Do okresu II wojny światowej Żydzi stanowili czterdzieści kilka procent mieszkańców Miasta Arkad, bardzo wielu spośród nich zostało zamordowanych przez Niemców w obozie w Bełżcu. Warto także przypomnieć, iż niedawno ruszyła budowa Muzeum Polaków Ratujących Zydów im. rodziny Ulmów w Markowej.
To miejscowość leżąca niewiele kilometrów za Tarnogrodem, a zatem na granicy Zamojszczyzny, w związku z tym nie będziemy mieli daleko aby to miejsce odwiedzić – jak również turyści, którzy zwiedzają Zamość będą mogli do Markowej pojechać. Rodzina Ulmów, ukrywała w swym gospodarstwie ośmioro Żydów, ojciec, matka i siedmioro dzieci w tym jedno jeszcze pod sercem Matki oddali życie za to że próbowali pomóc i ratować Niewinnych przed Niemcami, obecnie toczy się ich Proces Beatyfikacyjny. Zdecydowanie najwięcej Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata znajdziemy wśród Polaków ( także spośród mieszkających kiedyś na Zamojszczyźnie ), należą do nich również (formalnie od 1995r.) Józef i Wiktoria Ulmowie.
„… Niemcy polecili sprowadzić polskich furmanów, aby dla postrachu stali się oni świadkami egzekucji. Przed dom wyprowadzono Józefa Ulmę oraz jego 32–letnią żonę Wiktorię (będącą wówczas w zaawansowanej ciąży). Oboje małżonków zastrzelono na oczachdzieci!. Prawdopodobnie w czasie egzekucji Wiktoria zaczęła rodzić, gdyż świadek ekshumacji zeznał później, że po wykopaniu zwłok dostrzegł główkę i piersi noworodka wystające z jej narządów rodnych.
Po zamordowaniu Ulmów Niemcy zaczęli się zastanawiać, co uczynić z sześciorgiem ich dzieci. Po krótkiej naradzie Dieken polecił, aby również one zostały rozstrzelane. Na oczach polskich woźniców zamordowano 8–letnią Stanisławę, 6–letnią Barbarę, 5–letniego Władysława, 4–letniego Franciszka, 3–letniego Antoniego i półtoraroczną Marię. Trójkę bądź czwórkę dzieci zastrzelił osobiście Joseph Kokott, krzycząc przy tym do furmanów: „patrzcie jak giną polskie świnie, które przechowują Żydów”