„Kargul podejdź no, do płota” …w Suścu.
W tej roztoczańskiej miejscowości urodził się reżyser trylogii „Sami Swoi’ Sylwester Chęciński.Nie ma wątpliwości, że podobne sceny jak na filmie obserwował w swej wsi rodzinnej oraz sąsiednich. Tu „widział” też sceny zza Buga, gdyż w tamtych czasach trudno było mu udać się do prawdziwych Króżewników. Na Roztoczu poletka są wąskie, poprzedzielane co krok miedzami, tam nawet przysłowiowe „trzy palce ziemi” mogły mieć znaczenie;-). Jaśko za ten skrawek roli uciekał ze wsi …spod Zamościa za ocean, kto wie?… Swoją drogą widok tych kawałków pól zmieniających swe barwy w poszczególnych porach roku, to uczta dla oka. Czytałem o roli scenarzysty ale i natchnienia Chęcińskiego miały swe znaczenie.
Reżyser pomysły czerpał z pewnością ze swej rodzinnej miejscowości spod Zwierzyńca . Gdy był młodym człowiekiem poznał obyczaje zamojskich chłopów, ich kulturę czy życie codzienne. Po latach przeniósł te inspiracje i wspomnienia (wraz ze scenarzystą) na swój największy film i zawarł w roli Kargula, Pawlaka, Jaśka, sołtysa czy Jadźki. Może taki płot jak na zdjęciu widział Sylwester Chęciński w młodości… Obecnie , Gdy zwiedzamy Roztocze nigdy nie omijajmy tej wioski na skraju Puszczy Solskiej, warto tam pojechać i zobaczyć …choćby chałupy podobne do tych na filmie, one wciąż jeszcze stoją … A w jaki sposób Susiec upamiętnił wielkiego reżysera ?