Żniwa na Zamojszczyźnie

snopkiOd dwóch tygodni trwa przepiękna pogoda, mamy czas żniw, to bardzo ważny czas na wsi.,  W związku z tym jako przewodnik po Zamościu i Roztoczu 🙂 przypomnę  jak zbierano chleb przed laty:  Zboże przed zbiorem musiało się wysuszyć, dlatego zaraz po skoszeniu żyto i pszenicę stawiano, żyto przełamywano, bo było długie i by nie stało. Następnego dnia lub, gdy zapowiadała się piękna pogoda, po dwóch lub trzech dniach snopy układano w dziesiątki. W dziesiątkach zboże jeszcze dosychało nawet przez okres dwóch tygodni Jeżeli zboże było zbyt wilgotne,  musiało się przełożyć snopy, stawiając nowe dziesiątki, które przepięknie prezentowały się w szeregach na przestrzeni poszatkowanych miedzami pól …niezapomniany widok. Jeden z tych, który nie możemy się spodziewać żeby  wrócił a tak bardo przypomina dzieciństwo i młodość…

Inaczej suszono owies. Po skoszeniu nie wiązano go w snopy, tylko rozkładano na ściernisku na powróśle, raz dziennie przewracano, te pracę najczęściej wykonywały dzieci. Gdy wyschło, wiązano i od razu zwożono do stodoły, czasami, gdy nie było pogody, składano w kopki.

To nietypowe Zwiedzanie Roztocza. Zboże zwożono drabiniastymi wozami zaprzęgniętymi w konia lub parę koni. Przywiezione zboże układano w stodole na zapolu, tam czekało na młockę.

Teraz należało ściernisko wygrabić lub pozbierać kłosy, tę pracę najczęściej wykonywały także dzieci. Po ściernisku musiały chodzić boso, bo nasze babcie stwierdzały, że to dla zdrowia i pewnie miały rację. Na polu nie można było zostawić kłosów, było to świętokradztwo, to zadanie szczególnie należało do dzieci.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *