Olena z trójka dzieci z bliskich okolic Kijowa uciekała ponad 2 dni , najpierw na piechotę kilka kilometrów, już bardzo wyczerpana dostała się na pociąg do Lwowa. W przedziale 8 osobowym jechało 20 osób, tam przesiadka i wreszcie udało jej się autobusem dojechać do Zamościa. Aktualnie przebywa w Punkcie Odpoczynku przy Krytej Pływalni ul Zamoyskiego 62 a , gdzie razem z dziećmi zjadła ciepła zupę, herbatę i mogła w spokoju spędzić noc. ( na zdjęciu). To tutaj mieszkańcy Zamościa przynoszą pościel, koce, leki, żywność… bardzo brakuje poduszek, można przynieść kiełbaski, parówki, na miejscu można ugotować – a cieply posiłek jest bardzo dobry – to dzieci zawsze chętnie zjedzą na sniadanie. Olena jeszcze nie wie dokąd dalej wyruszy, zastanowia się pomiędzy Warszawą a Krakowem, ale tam juz przebywa bardzo dużo Jej rodaków i co raz trudniej o nocleg. Być może Szczecin albo Wrocław tam także przyjmują poszkodowanych, uciekających przed wojną Ukraińcow – zapewniają zamieszkanie wraz z trzema posiłkami. Olena ma kontakt z mężem, który został i walczy w obronie Kijowa i zamierza do niego wrócić po zakończeniu walk ….
Czekamy aż się uspokoi i przyjdzie czas na inne wycieczki do Zamościa