Archiwa tagu: zimowe wyprawy roztocze

U Babci, na roztoczańskiej wsi, przy chlebowym piecu…

pgució z prawejGuciów mniej znany gdy jest w białej szacie, a warto zwiedzać Roztocze również zimą. Wspomnę historię sprzed wielu lat. Jeździło się kiedyś do podobnej, choć innej chaty do babci aby ogrzać się przy gorącym piecu i nie tylko, któż nie miał takiej babci ?. Babcia Stasia, ciepła, radosna, uśmiechnięta opowiadała nam wierszyki, uczyła ich na pamięć, śpiewała piękne piosenki, wspominała dawne sielskie ale często trudne czasy, a w stary kaflowy piecu ogień dawał dużo radości i ciepła oraz jeszcze bardziej podnosił temperaturę. Z wypiekami na twarzy,  zasłuchani w babcine opowieści niecierpliwie czekaliśmy aż babcia wyciągnie z  chlebowego pieca pieczone pierożki z jabłkami, serem, makiem, czy wiśniami.

kapliczka guciuw

Gdy babcia przechodziła obok figurki Matki Bożej zawsze przystanęła na chwilę, pamiętała o modlitwie, czy choćby krótkim westchnieniu do Boga.

Po obiedzie był czas na sanki, albo jeszcze lepiej – na worek wypchany słomą lub sianem – o to była wielka atrakcja –  jazda w dół i szybkie podbieganie pod górę w głębokich wąwozach, zwanych debrami. Dużo dzieci, cała ferajna wspólnie bawiących się na śniegu. W tamtych czasach zimy były dłuższe, dzieci zdecydowanie więcej a i  śniegi też przykrywały płoty przez długie miesiące …to i zimowych zabaw nie brakowało. Późnym popołudniem jakże dobrze było rozgrzać się popijając herbatkę z sokiem malinowym, którą oczywiście przygotowała babcia… . Zimą także zapraszam na wycieczki po Roztoczu i Zamościu https://przewodnikzamosc.pl/?page_id=746