Po temacie o sowach przyszła pora na inne, równie piękne zamojskie ptaki.
Wujek tak bardzo lubił gołębie, często w wolnych chwilach wychodził przed dom, otwierał klatkę z lotnymi i energicznie poruszał rękoma. Ptaki wzbijały się w górę i robiły na niebie okręgi, wujkowi i jego kolegom wielką przyjemność sprawiało obserwowanie ptaków, krążących wyżej i wyżej ponad wsią. A gdy zdarzyło się, że któryś gołąb nie wrócił z podniebnej wyprawy do domu rozpoczynały się poszukiwania u bliższych potem dalszych sąsiadów a nawet pod Zamościem. Gdy zguba po wielogodzinnych poszukiwaniach się odnalazła – radości nie było końca, jakby skarb największy powrócił do domu. Niezwykła pasja, może nie do końca dla mnie zrozumiała lecz przyznam – z pewnością jest wielką atrakcją dla wielu mieszkańców Roztocza.
A czy wiecie o tym, że jest także specjalna rasa gołębi zamojskich ? a tak. Czym się charakteryzują ? mają ciemne dzióbki, wysoko i bardzo długo wznoszą się w przestworzach… Gołębiarze z Roztocza może napiszecie więcej na temat lotników z Zamojszczyzny?
W najbliższy weekend w Zamościu w OSiR odbędzie się zjazd wielbicieli i hodowców oraz wystawa gołębi rasowych, słyszałem, że pojawią także kury – ale o tym może innym razem;). Myślę, że warto się wybrać i poznać bliżej turkoty, pawiki czy garłacze a może i je nabyć a potem puścić by szybowały hen ! wysoko …