Na prima aprilis anegdota o Janie Zamoyskim

br lubW ten żartobliwy dzień przedstawiam anegdotyczną opowieść Michała Żółtowskiego, brata ciotecznego Ordynatowej  Róży Zamoyskiej z Żółtowskich. „Opowiem, co słyszałem o Janie Władysławie Zamoyskim z Podzamcza. Był żonaty z Francuzką, Ludwiką Eugenią Pelissier, księżniczką de Malakoff. Będąc z nią w Wiedniu, chciał, by została mianowana damą dworu na dworze cesarskim. Takie były wtedy zwyczaje w rodzinach arystokratycznych. Tu jednak zaczęły się trudności. Na dworze istniała specjalna komisja mająca o takiej nominacji decydować. Jej dochodzenia wypadły negatywnie. Ojciec młodej Zamoyskiej, marszałek Pelissier, choć nosił tytuł książęcy nadany przez Napoleona III za zdobycie twierdzy w czasie wojny krymskiej, nie pochodził ze szlachty. Dama dworu musiała posiadać aż 16 świadectw swego szlacheckiego pochodzenia, wliczając w to dziadków i pradziadków.
Rozgniewany odmową Jan Zamoyski udał się do pracowni Jana Matejki w Krakowie i zamówił dużych rozmiarów obraz historyczny, przedstawiający hetmana Jana Zamoyskiego prowadzącego w triumfalnym pochodzie wziętego do niewoli pod Byczyną arcyksięcia Maksymiliana z Habsburga. Obraz ten, wystawiony w Wiedniu, wzbudził wiele wesołości wśród przebywających tam Polaków. Niestety, spłonął on później w Powstaniu Warszawskim.” za stroną www.zoltowscy.org.pl

hetman_Jan_Zamoyski_pod_Byczyna

Kopie obrazu „Zamoyski pod Byczyną” możemy oglądać w Muzeum Zamoyskich w Zamościu gdzie przewodnik po Zamościu chętnie zaprowadzi i opowie także o innych historiach i atrakcjach, O bitwie pod Byczyna pisałem kilka wpisów poniżej – dodam jedynie,  że na górze przedstawiłem zdjęcie bramy lubelskiej, przez którą hetman Zamoyski wprowadził do miasta swojego więźnia Arcyksięcia Maksymiliana. Zatem zapraszam na zwiedzanie Hetmańskiego Grodu – https://przewodnikzamosc.pl/?page_id=746

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *