„Nie będę tu mówił o jego dziedzicznej szlachetności ani o słąwie jego przodków. Sam przez swe cnoty jest dostatecznie znakomity. Z chwilą bowiem gdy stanął u steru państwa, nic nie miał piniejszego, jak ofiarować Ojczyźnie całe swe zdolności, swoją pracę i swoje mienie, nic jednakowoż nie świadczy bardziej o jego miłości ojczyzny, jak to własnie miasto, które własnym sumptem wybudował, potężnymi murami i basztami przeciw napadom nieprzyjaciół umocnił i od swego imienia Zamościem nazwał”. Autorem tych słów jest wybitny humanista holenderski Jerzy Dousa, znająćy osobiścię Hetmana Jana Zamoyskiego, przebywający w Zamościu przez kilka dni w gościnie.
Zdjecie przedstawia Prezydenta Marcia Zamoyskiego podczas odsłonięcia pomnika jego wielkiego przodka ( już nie w linii prostej) we wrześniu 2005 roku. Była to podniosła chwila, w której miałem niewątpliwą przyjemność uczestniczyć, gdy nareszcie po latach i wiekach wielki fundator i założyciel Miasta Arkad doczekał się godnego upamiętnienia.