Wakacyjne zwiedzanie Zamościa i Roztocza

Kończy się maj, a za oknem już letnia pogoda, wysokie temperatury i upalne słońce – to przypomina nam o zbliżających się wakacjach.

Przed ratuszem z grupą turystów

Warto już planować urlopy, dobrym rozwiązaniem jest odwiedzenie pięknych zakątków Polski. Należy do takich z pewnością idealne miasto Renesansu i pobliska kraina zalesionych wzgórz i czystych rzek. Można wybrać się na zwiedzanie Zamościa z przewodnikiem, gdzie czeka na nas wiele fascynujach przygód. Pójdziemy na słynny zamojski Rynek Wielki wraz ratuszem i kolorowymi kamieniczkami, w których mieszkali dawniej bardzo bogaci kupcy i rzemieślnicy. Wejdziemy do katedry, którą w szesnastym wieku ufundował hetman Jan Zamoyski i gdzie spoczywa na wieki. Odwiedzimy też trzeci Uniwersytet w Rzeczypodpolitej czyli Akademię Zamojską, której wielka renowacja zakończyła się w styczniu 2024 r. Czekają na nas jeszcze inne atrakcje Zamościa: fortyfikacje, zaulki, dziedzince oraz mnóstwo niesamowitych historii i anegdot. A potem można wybrać się do pobliskiej zielonej krainy. Na spacer szlakami Roztoczańskiego Parku Narodowego, przejażdżkę rowerem leśnymi duktami, pzechadzkę nad szumiącymi wodospadami, czy splyw naturalnymi meandrami Wieprza lub Tanwii.

Wodospady nad Tanwią

Po drodze także spotkamy wiele cennych, fascynujących zabytków, w których drzemie duch przeszłości. Nie czekaj, zaplanuj już dziś wakacje – telefon do przewodnika 509 33 89 39.

Zamość wieczorową porą – Nocne Zwiedzanie Zamościa

Właśnie rozpoczyna się sezon turystyczny. Warto zaplanować i wybrać sie na wiosenną lub letnią wycieczkę do Zamościa.

Zwykle hetmański gród zwykle poznajemy w godzinach porannych lub popołudniowych i to jest bardzo dobre rozwiązanie, świetny pomysł. Wyjątkowo pięknie prezentuje się Stare Miasto w promieniach słońca, jest to dobry czas aby zobaczyć największe atrakcje turystyczne Zamościa.

W tym artykule jednak szczególnie zachęcamy aby wybrać się na wieczorne lub nocne zwiedzanie Zamościa. Rynek Wielki wraz z ratuszem w blasku latarni jest niemal bajkowy. Bastiony i szańce oświetlone lampionami wyglądają jak zaczarowane. Niezwykły blask mają niedawno odnowione gmachy Akademii czy starych kościołów… A po zakończeniu wycieczki warto wybrać się na kawę, wino lub smaczne danie pod parasolkami, które są czynne do białego rana. W kawiarenkach lub restauracjach można posłuchać dobrej muzyki, często także na żywo. Dodatkowe atrakcje telefonicznie.

Program zwiedzania znajduje się na stronie https://przewodnikzamosc.pl/?page_id=746l Szczegóły, konkretne godziny spotkania można także uzgodnić telefonicznie 509 338 939

Trasa spacerowa nad Tanwią i Jeleniem

Jest to jedna z najpiękniejszych tras turystycznych na Roztoczu.

Zatrzymujemy się na parkingu w centrum Suśca, przechodzimy przez Ośrodek Roztoczanka, następnie kierujemy się do wodospadu Jeleń, idąc po lewej stronie rzeki. Warto zatrzymać się i posłuchać jak szumi wodospad, zapomnieć o różnych kłopotach, żyć chwilą obecną.

Kolejny odcinek zmierza do Grodziska z XII w. i ruin kościółka Bazylianów z XVIII w. Po drodze malownicze kladki, porośnięte trawą mostki, kwiaty które mógłby zerwać jedynie dla Barbary Józef Toliboski z „Nocy i Dni”.


Kolejne kroki wiodą za szlakiem do Gargamela, tam łyk herbaty lub kawy i idziemy dalej, nad wodospady. Kolejny etap to most na Tanwii i strażnice z XIX wieku, które przypominają o czasach zaborów i granicy pomiędzy Kongresówką a Galicją.
Rozpoczynamy powrót po drugie stronie Tanwi i ponownie zmierzamy do największego wodospadu na Roztoczu. Także teraz warto przystanąć, posłuchać i popatrzeć w promienie słońca w spadającym kaskadami, strumieniu wody. Tymczasem podczas naszej wędrówki po raz drugi przemierzamy drogę obok Roztoczanki i dalej zielonym szlakiem idziemy pod Szumy Park. Ostatni fragment prowadzi do Kargula i Pawlaka, czyli bohaterow slynnej komedii w rezyserii Sylwestra Chęcińskiego, urodzonego w Suścu.

Trasa to okolo 16 – 17 kilometrów przepięknej drogi pośród roztoczańskiej przyrody. Warto wybrać słoneczny dzień, włożyć wygodne buty, zabrać ze sobą wodę do plecka i uśmiech na usta. Niesamowite wrażenia gwarantowane – wycieczki mogą byc także znacznie skrócone.

Zwiedzanie Roztocza jak również Zamościa: Zwiedzanie Zamościa – program z przewodnikiemtelefon 509 338 939

444 lata Zamościa !

CZTERYSTA CZTERDZIEŚCI CZTERY ( u Mickiewicza mieliśmy 44 ) lata temu, a zatem 10 kwietnia 1580 r. kanclerz Jan Zamoyski wystawił akt lokacyjny Zamościa:
„Mając na względzie bezpieczeństwo i pożytek nie tylko mój i przyjaciół moich, ale całego sąsiedztwa oraz poddanych z sąsiednich wsi moich, postanowiłem zbudować miasto połączone z tym zamkiem i świątynią, które to miasto wałem i fosą wzmocnione kosztem moim. Temu miastu nadaję nazwę wraz zamkiem Zamoście (…) mozemy przeczytać w akcie lokacyjnym. –
Zaproszenie na Zwiedzanie Zamościa z przewodnikiem skierowane jest dla grup dużych i małych; dzieci, mlodziezy i dorosłych jest wciąż aktualne, szczegóły – tel 509 338 939

„To miasto tak nazwane od przezwiska Pana Kanclerza z fundamentów przez niego wystawione jest piękne, ozdobne i w guście włoskim. Domy ma dobre w teraźniejszym sposobie po większej części murowane. Jest twierdzą obronną, nie tak przez własne położenie, lecz że opasane siedmią szańcami i fosami napełnionemi bieżącą wodą” napisał Bonifacy Vanozzi o idealnym mieście Renesansu.

Zwiedzanie Zamościa z przewodnikiem

Sanatorium w Krasnobrodzie

Sanatorium Rehabilitacyjne w Krasnobrodzie im. Janusza Korczaka w Krasnobrodzie  położone jest na terenie Krasnobrodzkiego Parku Krajobrazowego, tuz obok naturalnymi meandrami płynie rzeka Wieprz.. Już pod koniec XIX wieku Krasnobród staje się ośrodkiem kuracyjnym, za sprawą dr Alfreda Rosse, który zorganizował pierwsze w Polsce sanatorium przeciwgruźlicze. Chorych leczono za pomocą kobyle mleka ( kurys). Ten zaklad leczniczy jednak dosyć szybko zamknięt.

Po drugiej wojnie, w roku 1950 powstało Sanatorium bazie palacu i innych budynkow, które przed wojną należały do hrabiego i senatora Rzeczypospolitej Kazimierza Fudakowskiego.

Obecnie Kuracjusze w ramach rekreacji maja do dyspozycji trasy  spacerowe  wokol zalewu, pod wieze widokową,  czy do kaplicy Świętego Rocha a także przez miasto do Sanktuarium i kapliczki Objawień Matki Bożej.
Wczoraj gdy byliśmy w Krasnobrodzie kuracjusz opowiadał, że wraz z żoną  należą do pierwszego turnusu, który rozpoczął się na początku marca. Wspominał o nowym bydynku uzdrowiska, które niedawno zostalo otwarte.

Leczenie sanatoryjne w Krasnobrodzie opiera się głównie na rehabilitacji dzieci i dorosłych. Do metod leczniczych należą:

1. Warunki bioklimatyczne,
2. Wody lecznicze,
3. Elektroterapia,
4. Kinezyterapia,
5. Hydroterapia.

Uzdrowisko Krasnobród specjalizuje się w:

– Chorobach dróg oddechowych, w tym: zapalenie gardła, zapalenie zatok, zapalenie migdałków, choroby krtani, astma oskrzelowa, zapalenie oskrzeli, stany po zapaleniu płuc i opłucnej, wady klatki piersiowej, mukowiscydoza,, alergiczny nieżyt nosa;

– Chorobach układu ruchu, w tym: stany pourazowego układu kostno- mięśniowego, wady postawy, wrodzone wady układu kostno-stawowego;
chorobach układu nerwowo- mięśniowego, w tym: miopatie, mózgowe porażenie dziecięce, niedowłady i porażenia (..)

-Otyłości.

Sanatorium posiada do dyspozycji 152 miejsca noclegowe, w tym 56 dla osób dorosłych i 96 dla dzieci
Warunki są wyśmienite – warto sie wybrać a także na zwiedzanie z przewodnikiem Krasnobrodu czy Zwierzyńca tel 509 338 939

Akademia Zamojska po renowacji – Zwiedzanie z przewodnikiem

Dziś mija 482 rocznica urodzin Jana Zamoyskiego, który przyszedł na świat 19 marca 1542 to data urodzin. Założyciel Zamościa i fundatora Akademii był wyjątkowym człowiekiem, miał wiele zainteresowań i szeroką sferę działalności. Warto wspomnieć jak ważną rolę pełnił on jako mecenas nauk i sztuk. reformator szkolnictwa, opiekun humanistów. Zaproszenie na zwiedzanie Akademii z przewodnikiem tel 509 33 89 39

Wpis ten opowiada o Akademii Zamojskiej, którą kanclerz powołał do życia w roku 1594. Kilka tygodni temu, na początku 2024 roku czyli 430 lat później zakończyła się renowacja dawnego budynku tej starej uczelni .Z pewnością zwiedzanie Akademii   Zamojskiej to będzie nie tylko w tym roku wielka, turystyczna atrakcja Zamościa.

Pod koniec stycznia uczestniczyliśmy w przeprowadzce I Liceum Ogólnokształcące im Jana Zamoyskiego z czasowego pobytu w pałacu do swej siedziby . W przenoszeniu ławek, stolików, kwiatów, komputerów itp. pomagali nauczyciele , uczniowie, rodzice, urzędnicy. Firma, która rozpoczęła prace nie ukończyła ich opuszczając plac budowy. Po wyborze nowego kontrahenta prace remontowe przebiegały już bardzo sprawnie. Koszt inwestycji przekroczył 70 mln, w tym ok. 25 mln dofinansowała UE. 2 mln zł miasto otrzymało od ministerstwa kultury na odnowienie polichromii. Pozostałą część kosztów wyłożyło miasto Zamość i jego mieszkańcy. „-W trakcie remontu odsłonięto arkady dziedzińca, które zostały zabudowane najprawdopodobniej jeszcze w XIX wieku” – powiedział kierownik zamojskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków Olgierd Hawryluk. Niezwykle istotną zmianą a w zasadzie powrotem do przeszłości jest przywrócenie bryły Akademii z drugiej połowy XVIII. „-W miejsce usuniętych przemurowań arkad wstawiono duże przeszklenia przez co – zauważył konserwator – zyskano otwartą przestrzeń łączącą korytarze parteru Akademii z dziedzińcem”.

W czasie prowadzonych prac wewnątrz budynku jak również nad wejściem głównym zostały odkryte polichromie z XVIII wieku, które poddano konserwacji. Warto zauważyć, ze na początku XVII wieku na patrona Akademii Zamojskiej i studiującej młodzieży wybrano św. Jana Kantego, Najpiękniejsze polichromie przedstawiają sceny z życia świętego Jana. Cenne malowidła mieszczą się obecnie w czytelni starego ogólniaka. Pośród nich znajduje się scena spotkania św. Jana ze zrozpaczoną kobietą, która przez nieuwagę stłukła dzban z mlekiem. Jan gorliwie się modlił i dzban, w cudowny sposób został sklejony. Niestety smutek nie opuścił kobiety gdyż obawiała się kary od swojej pracodawczyni za rozlane mleko. Święty Jan polecił jej z pobliskiej rzeki zaczerpnąć wody, która cudownie zamieniła się w mleko. Inna scena przedstawia pożar w Krakowie i objawienie Matki Bożej św. Janowi, który modlitwą i łzami gasi rozprzestrzeniające się płomienie. Kolejna polichromia przedstawia żebraka który wszedł do jadalni Uniwersytetu Jagiellońskiego, na którym Jan z Kęt pracował jako wykładowca. Nie pierwszy to raz miała miejsce taka sytuacja z potrzebującym, głodnym człowiekiem, wówczas Jan wstawał z okrzykiem „Jezus przychodzi” i przekazywał mu swój talerz z posiłkiem, chętnie sadzając biednego na swoim miejscu za stołem. Tymczasem jak widzimy na malowidle anioł z nieba przynosi świętemu pełny talerz z jedzeniem. Postawa świętego utrwaliła zwyczaj oddawania jednego posiłku ubogim, mówi się także, że to były początki pozostawiania dodatkowego talerza przy wigilijnym stole. Fragmenty polichromii zachowały się także w dawnej kaplicy akademickiej, gdzie obecnie mieszczą się sale muzealne. Malowidła ścienne przedstawiają scenę wniebowzięcia Maryi i adorujących apostołów. Najstarsza polichromia w starym gmachu znajduje się w południowym skrzydle budynku i została poddana konserwacji w latach 90. XX wieku. Inskrypcja łacińska wskazuje , że znajdują się tam Jan Długosz z Kazimierzem Jagiellończykiem i Grzegorz z Sambora ze św. Stanisławem Kostką, którzy rozmawiają na tle malowniczego pejzażu. opisał konserwator Dodał, że podczas prowadzonych prac natrafiono także w kilku miejscach na historyczną posadzkę z cegły, która znajdowała się ok. 70 cm poniżej dotychczasowego poziomu użytkowego budynku.

15 marca 1595 roku – niedawno obchodziliśmy rocznice tego wydarzenia – dzięki fundacji hetmana Jana Zamoyskiego miało miejsce uroczyste otwarcie Akademii Zamojskiej. Była to trzecia po Uniwersytecie Jagiellońskim i Wileńskim wyższa uczelnia w Polsce, oraz pierwsza prywatna.. Dla upamiętnienia tego wydarzenia Zamoyski wydał specjalny dokument : „Odezwę do Polaków”, w której zawarł ideowy i konkretny program uczelni. Na pierwszy rok nauki przyjmowano chłopców w wieku lat siedmiu. Na początku dzieci pochodziły przeważnie z rodzin szlacheckich, później ta reguła uległa zmianie i przyjmowano do nauki także zdolnych chłopców pochodzenia mieszczańskiego a nawet chłopskiego. Plan kształcenia przewidywał naukę na stopniu niższym 5 – letnim a następnie na stopniu wyższym 6 letnim. Pierwszy, niższy stopień obejmował naukę gramatyki i ortografii, prozodii i składni, historii, także początków retoryki filozofii  retoryki, historii powszechnej i polskiej, fizyki, logiki, retoryki, medycyny, przewidziano także lekcje wychowania fizycznego

Na pierwszym roku  scholar uczył się pisać i czytać w języku polskim, nauczano również religii.  AKt fundacyjny Akademii wydany przez kanclerza  w 1600 roku określa, iż nauczanie religii powierzono czterem profesorom, gdy, wszystkich było dziesięciu.. W klasie pierwszej profesor analogii i ortografii “w dni świąteczne winien (…) odmawiać z chłopcami rano i wieczór modlitwy codzienne po grecku i po łacinie oraz nauczać ich katechizmu (…) W każdy, powszedni dzień  “uczniowie winni o właściwej porze czynić zadość obowiązkom religijnym i odmawiać pacierze”. Naukę katechizmu kontynuować miał profesor prozodii i składni w trwającej dwa lata klasie drugiej. W tej klasie  scholar  rozpoczynał naukę łaciny i greki. Później przedmioty były wykładane w języku łacińskim ( niekiedy greckim) , gdyż wszystkie ważniejsze dzieła i książki wydawano w języku Cycerona i Arystotelesa. Pod wpływem tych uczonych czasów starożytnych Jan Zamoyski przez całe życie pozostawał. 

Po zakończeniu tego wstępnego okresu nauki rozpoczynał się 6 letni okres właściwej nauki w Akademii na katedrach: prawa, fizyki i medycyny, retoryki i krasomówstwa, matematyki,  logiki i metafiziki, filozofii a także nieco później teologii. W pierwotnym programie najwięcej uwagi przykładano do nauki języków obcych, prawa publicznego i cywilnego, filozofii oraz znajomości zasad funkcjonowania instytucji i urzędów państwowych. 

Jan Zamoyski urodzony w Skokówce

Jan Sariusz Zamoyski urodzil się 19 marca 1542 roku – dziś przeddzień 482 rocznicy ! Przyszedl na świat drewnianym zameczku, wybudowanym w 1517 roku przez jego dziadka Feliksa w Skokówce. Do dzisiaj trwają spory o miejsce położenia tego zamku. Według koncepcji prof. Wiktora Zina stał on w miejscu, gdzie obecnie stoi pałac, ufundowany przez wielkiego hetmana, inni specjaliści skłaniają się do lokalizacji właśnie  w okolicy wsi Żdanów.

W 2008 roku archelogowie z Muzeum Zamojskiego odkryli fundamenty z kamienia, które mogły być pozostałością starego zameczku. Fundamenty dworu odnaleziono w pobliżu drogi ze Żdanowa do Mokrego w odległości około 3 kilometrów na południowy zachód od Zamościa, na dawnym terenie niezachowanego browaru Ordynacji Zamoyskiej z XVIII wieku . Wlasnie tutaj przeplywa rzeka Topornica zwana dawniej Wieprzcem.

Warto zauważyć, że Wieprzec plynie takze dziś – jest to prawy doplyw Topornicy, struga o długości 8 km.

Wiecej o Janie Zamoyskim i o jego mieście podczas zwiedzania Zamościa z przewodnikiem

Zdjęcia przedstawiają to miejsce dziś, gdy na chwile powróciła zima.

Zwiedzanie Akademii Zamojskiej z przewodnikiem

Zapraszamy na zwiedzanie starego gmachu Akademii Zamojskiej z przewodnikiem.


15 marca 1595 roku – dziś rocznica – dzięki staraniom i fundacji hetmana Jana Zamoyskiego miało miejsce uroczyste otwarcie Akademii Zamojskiej – trzeciej po Uniwersytecie Jagiellońskim i Wileńskim – wyższej uczelni w Polsce. Dla upamiętnienia tego wydarzenia Zamoyski wydał także specjalny dokument : „Odezwę do Polaków”, w której zawarł ideowy program uczelni. Na pierwszy rok nauki przyjmowano chłopców w wieku lat siedmiu. Początkowo dzieci pochodziły przeważnie z rodzin szlacheckich, później ta reguła uległa zmianie i przyjmowano do nauki także zdolnych chłopców pochodzenia mieszczańskiego a nawet chłopskiego. Plan kształcenia przewidywał naukę na stopniu niższym 5 – letnim. Na pierwszym roku scholar uczył się pisać i czytać w języku polskim, nauczano również religii. Wśród studentów Akademii znajdziemy wielu przedstawicieli rodziny Zamoyskich a także innych znamienitych rodów. W Akademii pobierał naukę ojciec zwycięzcy spod Wiednia – Jakub Sobieski, a także syn zdobywcy Moskwy – Jan Żółkiewski. Akademia to „ukochane dziecko:” hetmana Jana Zamoyskiego, który bardzo o nią dbał, niekiedy osobiście prowadził wykłady, jeśli znalazł czas egzaminował, z pola bitew wysyłał listy do profesorów uczelni a nawet dobierał właściwe czcionki w drukarni.

W latach 2019 – 2024 prowadzono prace renowacyjne w gmachu Akademii Zamojskiej, obecnie stara uczelnia prezentuje się wspaniale. Wiecej podczas zwiedzania Zamościa – zapraszamy.

Od 2019 roku prowadzono renowacje starego budynku Akademii. Na parter oraz piersze pietro powróciło- z czasowego pobytu w pałacu – I Liceum Ogólnokształcące im Jana Zamoyskiego. Zrekonstruowany także został dach mansardowy, przywrócono jego stan z XVIII wieku. Właśnie na drugim piętrze, czyli pod dachem mansardowym swoje miejsce znalazla Zamojska Akademia Kultury w tym m.in. Mediateka, BWA, Orkiestra Symfoniczna im Karola Namysłowskiego, czy Zamojski Dom Kultury. Jest to bardzo interesujaca oferta kulturalna skierowana do mieszkancow i turystów Rewitalizacja historycznego obiektu Akademii Zamojskiej trwała prawie 4 lata i kosztowała ponad 50 mln zł.. Podczas zwiedzania zobaczymy muzeum dawnej Akademii, poznamy drukarnie sprzed wieków, bibliotekę, odwiedzamy takze Zamojską Akademię Kultury. Już można zapisywać się na zwiedzanie z przewodnikiem samej Akademii alba też ten stary Uniwersytet odwiedzimy przy okazji dłuższej wycieczki i zwiedzania całego Zamościa – telefon 509 338 939

Kamienica pod św Kazimierzem

„W dzien św. Kazimierza zima do morza zmierza”
Kamienica pod św Kazimierzem, położona przy wschodniej pierzei Rynku Wielkiego, orientowana. Zbudowana w XVII wieku, jej właścicielem byl wówczas Grek Omelian Murat. Nazwę otrzymała od barokowej, kutej w kamieniu płaskorzeźby, umieszczonej we wnęce konchowej – na fasadzie I piętra. Rzeźba ufunowana pod koniec XVII wieku przez ówczesnego właściciela, burmistrza Zamościa Kazimierza Lubeckiego. Początkowo posiadała attyki – widzimy je na załączonym obrazie Jana Pawła Lelewela z 1825 roku – ale zostały zlikidowane w wieku XIX, gdy dobudowano druge pietro.
Możemy tam także podziwiać barokowy portal. Zachowany zostal pierwotny układ wnętrz z sienią pośrodku.
Od polowy lat siedemdziesiątych XX wieku do 2014 r. kamienica była siedzibą Biblioteki Pedagogicznej. W podziemiach od czterech lat mieści się restaracja „Piwnica pod św Kazimierzem”.

Kamienica pieknie prezentuje się w swietle zachodzacego słońca zapraszam na wycieczki po Zamościu tel 509 338 93

Św Kazimierz to Patron młodzieży a także Litwy, syn Kazimierza Jagiellończyka, wnuk Władysława Jagiełły. Urodził się w roku 1458, odznaczał się szczególną czystością ducha i miłosierdziem względem ubogich. Przy boku ojca brał czynny udział w życiu politycznym.

Edukacją królewskich synów zajął się Jan Długosz. Kazimierz wyróżniał się wrażliwością moralną i zdolnościami oratorskimi, które doceniali zagraniczni dyplomaci, witani przez królewicza mowami wygłaszanymi po łacinie. Jan Długosz o swoim uczniu napisał: „Był młodzieńcem szlachetnym, rzadkich zdolności i godnego pamięci rozumu”. Dlatego na wieść o tym, że miał objąć tron węgierski, zanotował w swojej Kronice, iż „raczej powinno się go zachować dla ojczystej ziemi, niż oddawać obcym”.

Kazimierz nie lubił hałaśliwych zabaw rycerskich, nie pociągały go polowania, królewskie uczty. Ludzie z jego otoczenia podkreślali jego zalety intelektualne i moralne. Miał talent jednania skłóconych ludzi. Chętnie przebywał wśród ubogich, rozdając jałmużnę ze swoich dochodów. Pisano też, że sypiał na twardej ziemi, nosił włosienicę i skromną odzież, często pościł i długie godziny spędzał na modlitwie. Złożył też ślub bezżeństwa. Czasem, gdy panowała już wieczorna cisza i wszyscy korzystali z odpoczynku, on klęczał na progu świątyni, przed zamkniętymi drzwiami. Od dzieciństwa żywił gorące nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu i Matki Bożej. Przy boku ojca brał między innymi udział w spotkaniach z wielkim mistrzem krzyżackim w Malborku oraz w obradach sejmowych w Piotrkowie i Brześciu Litewskim. W latach 1481-1483 w zastępstwie króla sprawował rządy w Koronie jako namiestnik (Secundogenitus Regis Poloniae) rezydując w Radomiu. W tym czasie jego ojciec przebywał w Wilnie, uspokajając buntownicze nastroje litewskich panów. W końcu wezwał syna do siebie. Chodziło o ratowanie zdrowia następcy tronu – Kazimierz cierpiał na „chorobę piersiową”. Dzisiaj wiemy, że była to gruźlica. W Wilnie rzeczywiście nastąpiła poprawa, tak że Boże Narodzenie 1483 r. królewicz mógł świętować z rodzicami w Grodnie. Wtedy to najbliżsi nalegali, by złamał ślub celibatu lub poprosił Kościół o dyspensę, mniemając, iż to przyczyni się do poprawy jego zdrowia. Królewicz jednak odrzucił rady rodziny i lekarzy. W styczniu 1484 r. król wyruszył w sprawach państwowych do Lublina, wkrótce jednak nadeszła wiadomość o nagłym pogorszeniu się zdrowia syna, więc pilnie wrócił, zastając królewicza jeszcze przy życiu.

Dokladnie 540 lat temu, w niedzielę, 4 marca 1484 r., w Grodnie zmarł Kazimierz Jagiellończyk. Miał tylko 26 lat. Ciało przewieziono do Wilna i złożono w katedrze. Kronikarz ruski zaraz po pogrzebie Kazimierza napisał: „Jehoże za swiatoho majut Lachy”. I rzeczywiście, do grobu przybywali szlachta i chłopi, by wypraszać łaski. Składali dziękczynne wota ze złota i srebra, a najbiedniejsi z wosku. Wstawiennictwu Kazimierza polecano opiekę nad państwem i zwycięstwa nad nieprzyjaciółmi.

W 1518 r., po zwycięstwie wojsk polsko-litewskich nad wojskami moskiewskimi pod Połockiem, uznano, że stało się to za przyczyną zmarłego królewicza. Jego rodzony brat, król Zygmunt I Stary, wysłał więc do Rzymu prośbę o kanonizację Kazimierza. Papież przysłał swojego legata, by na miejscu zbadał autentyczność dokumentów i relacji świadków potwierdzających heroiczność cnót królewicza, a także potwierdził występowanie jego kultu. Ów wysłannik napisał pierwszy oficjalny żywot królewicza. Kanonizacja odbyła się w 1522 r., ale wysłany na uroczystości bp Erazm Ciołek zmarł w drodze powrotnej i bulla kanonizacyjna zaginęła. Dopiero w 1602 r. papież Klemens VIII wydał nową bullę, i dwa lata później w katedrze wileńskiej odbyły się uroczystości kanonizacyjne. Kiedy nieco wcześniej otwarto grobowiec królewicza, znaleziono – według przekazów świadków – nienaruszone ciało świętego wraz z pergaminem, na którym wypisany był ulubiony hymn ku czci Najświętszej Maryi Panny.

Kiedy w 1602 r. z okazji kanonizacji otwarto grób Kazimierza, jego ciało znaleziono nienaruszone mimo bardzo dużej wilgotności grobowca. Przy głowie Kazimierza zachował się tekst hymnu ku czci Maryi „Omni die dic Mariæ” („Dnia każdego sław Maryję”), którego autorstwo przypisuje się św. Bernardowi.

Uroczystości kanonizacyjne odbyły się w 1604 r. w katedrze wileńskiej. Dwukrotnie stamtąd były wywożone w obawie przed nieprzyjacielem: w 1659 r., wróciły do kaplicy po ośmiu latach i po raz kolejny przed wkroczeniem wojsk Karola XII na Litwę w 1702 r., zostały przewiezione w tajemnicy na Jasną Górę. Powróciły rok później. Sowieci w 1953 r. przekształcili katedrę najpierw w magazyn, wysadzając figury św. Stanisława i św. Kazimierza ze szczytu fasady, a później w salę koncertową i galerię obrazów. Srebrny sarkofag z relikwiami św. Kazimierza przeniesiono do kościoła p.w. św. Piotra i Pawła na Anatokolu. Nabożeństwa w katedrze zaczęto ponownie odprawiać w 1985 r., choć dopiero w 1989 r. została rekonsekrowana i odnowiona. Św. Kazimierz do katedralnej kaplicy powrócił dopiero w 1991 r. Relikwie są po dziś dzień przechowywane w kaplicy pod jego wezwaniem w bazylice archikatedralnej św. Stanisława i św. Władysława w Wilnie.

Najbardziej znana studnia w Zamościu znajdowała się na Rynku Wielkim, przy kamienicy św. Kazimierza. Powstała pod koniec XVIII wieku, w czasach gdy rzady sprawował IX Ordynat Jan Jakub Zamoyskiem. Studnia posiadała obudowę w stylu rokoko. Na zdjęciu, u góry widzimy Rynek przed dwoma wiekami. Po prawej stronie obrazu znajdowało się miejsce spotkań Zamościan – a zatem przy studni. Osoby, które nosiły wodę ze studni, za pomocą koromysła czyli nosidła na wodę. Koromysla takie możemy jeszcze spotkać na zamojskiej wsi, choć wody sie w nich już raczej nie nosi. Przy studni pod sw Kazimierzem spotykali się Zamościanie, rozmawiali i popijali zdrową, czystą wodę.

„Jak w Kazimierza pochmurno, o jarzynę nietrudno”
„Na Kazimierza dzień się z nocą przymierza”

Centralne Pokazy Lotnicze 29 czerwca 2024 r – Zamość !

Centralne Pokazy Lotnicze 29 czerwca 2024 r. w Zamościu ! To będzie wielka atrakcja dla wszystkich fanów lotnictwa. Gospodarzem imprezy będzie Aeroklub Ziemi Zamojskiej.

Po sukcesie show w podrzeszowskiej Jasionce zapraszamy na pokazy do Zamościa. W tym roku okazja jest szczególna – obchody 105-lecia Aeroklubu Polskiego. Pokazy odbędą się w sobotę 29 czerwca 2024 r. na lotnisku Zamość-Mokre.

Na uczestników wydarzenia czekają między innymi:

  • samoloty odrzutowe,
  • akrobaci,
  • zespoły akrobacyjne,
  • myśliwce,
  • pokazy nocne.

Wydarzenie poprzedzą Mistrzostwa Polski w Akrobacji Szybowcowej, które odbędą się w dniach 24 – 29 czerwca.

Już teraz zapraszamy wszystkich pasjonatów awiacji do zarezerwowania w swoich kalendarzach ostatniej soboty czerwca, aby przybyć na podniebne show do Zamościa.

Organizatorzy zachęcają do śledzenia strony Centralne Pokazy Lotnicze, na której będą pojawiać się najnowsze informacje o atrakcjach. Zapraszam takze na zwiedzanie Zamościa z przewodnikiem – meil : przewodnikzamosc@gmail.com

Aeroklub Ziemi Zamojskiej zarządza lotniskiem, posiada nowoczesny hangar oraz zaplecze administracyjno-techniczne. Oferta Aeroklubu jest różnorodna, stanowi ciekawą alternatywę dla tradycyjnej turystyki. Aeroklub oferuje loty turystyczne nad Zamościem i Roztoczem. – także z przewodnikiem tel 509 338 939 szkolenia szybowcowe, samolotowe i spadochronowe. Aeroklub organizuje też imprezy plenerowe, którym towarzyszą m.in. pokazy samolotowe, szybowcowe, skoki spadochronowe, wystawy szybowców, samolotów oraz modeli lotniczych. Telefon do Areoklubu – 84 616 92 59