Najnowsza wiadomość ! – książka PRZEWODNIK ZAMOŚĆ I ROZTOCZE – Ludzie, Legendy, Atrakcje, Anegdoty – jest gotowa, wydrukowana !
Przewodnik ma 284 strony, wiele rozdziałów o zabytkach, pięknych miejscach Perły Renesansu, atrakcjach Zielonej Krainy nad Wieprzem, Sopotem i Tanwią. Opowiada także o bohaterach, artystach i zasłużonych ludziach Zamojszczyzny.
To także niezwykłe, prawdziwe historie oraz mnóstwo anegdot, legend, ciekawostek, a czasem bajek związanych z naszą Zamojską Ziemią. Przewodnik zawiera również kilkadziesiąt kolorowych zdjęć, wykonanych o różnych porach roku, dnia i nocy.
Serdecznie zachęcam do nabycia w Zamisciu: Pamiątki obok restaracji Werona lub w Galerii przy Staszica 19 – proszę powiedzieć, że od Janusza. W Suscù – w barze u Gatgamela, wKrasnobrodzie – Informacja Turystyczna obok Sanktuarium. W Zwierzyńcu – Pamiątki przy wejściu do parku obok Pomnika Szarańczy.
Można też codziennie w Zamościu, na Starym Mieście bezpośrednio ode mnie, często bywam także w Zwierzyńcu czy w Krasnobrodzie lub też przez przez bank i kuriera. W celu nabycia proszę o kontakt: SMS, tel 509 338 939 lub mail przewodnikzamosc@gmail.com. ewentulnie messenger lub WhatsApp. W ramach wydania nie zostalo wydrukowane zbyt wiele egzemlarzy książki. Zapraszam rowniez do organizowania warsztatów, spotkań w szkole, świetlicy i okolicy… Już w październiku chętnie przyjadę i opowiem o Zamościu, Zwierzyńcu, Krasnobrodzie, Tomaszowie, czy innych cudownych miejscach Zamojszczyzny. Jeszcze raz zachęcam do nabycia Przewodnika Zamość i Roztocze, nie ma to jak usiąść sobie wygodnie w fotelu i poczytać – nie elektronicznie, lecz na prawdziwym, szeleszczącym papierze. Ponizej spis tresci.
Barwne historie o ludziach, którzy niekiedy zapomniani, a tak wiele uczynili dla lokalnej społeczności, dzięki którym ta ziemia jest dla nas zyjacych współcześnie bardziej przyjazna i jakże piękna. Zapraszam do kontaktu.
Trwają wakacje, zatem jesteśmy w trakcie letnich wędrówek. Fala upałów na szczęście opada, temperatura zeszła do bardzo przyjemnego poziomu, odpowiedniego na organiowanie wycieczek. Jest takie piękne miasto na poludniowym wschodzie Polski – „Stoi senna zjawa jak widok prosto z raju, Owoc hetmańskiej wiedzy i mądrości”. W taki sposób pisal o Zamościu jeden z najbardziej znanych ludzi pochodzących z Perły Renesansu- Marek Grechuta.
Rzeczywiście gród to niepowtarzalny, niemal caly zbudowany w renesansiwym stylu. Warto zwiedzić Stare Miasto, największe atrakcje Zamościa: kamienice wraz z ratuszem, katedrę, Akademię, mury obronne, stare bramy, rynki. Posłuchać historii sprzed wieków, niezwykłych opowieści, tematycznych anegdot. Wiecej na temat zwiedzania Zamościa z przewodnikiem, w linku poniżej https://przewodnikzamosc.pl/?page_id=746 lub telefonicznie 509 338 939
Właśnie rozpoczyna się sezon turystyczny. Warto zaplanować i wybrać sie na wiosenną lub letnią wycieczkę do Zamościa.
Zwykle hetmański gród zwykle poznajemy w godzinach porannych lub popołudniowych i to jest bardzo dobre rozwiązanie, świetny pomysł. Wyjątkowo pięknie prezentuje się Stare Miasto w promieniach słońca, jest to dobry czas aby zobaczyć największe atrakcje turystyczne Zamościa.
W tym artykule jednak szczególnie zachęcamy aby wybrać się na wieczorne lub nocne zwiedzanie Zamościa. Rynek Wielki wraz z ratuszem w blasku latarni jest niemal bajkowy. Bastiony i szańce oświetlone lampionami wyglądają jak zaczarowane. Niezwykły blask mają niedawno odnowione gmachy Akademii czy starych kościołów… A po zakończeniu wycieczki warto wybrać się na kawę, wino lub smaczne danie pod parasolkami, które są czynne do białego rana. W kawiarenkach lub restauracjach można posłuchać dobrej muzyki, często także na żywo. Dodatkowe atrakcje telefonicznie.
Program zwiedzania znajduje się na stronie https://przewodnikzamosc.pl/?page_id=746l Szczegóły, konkretne godziny spotkania można także uzgodnić telefonicznie 509 338 939
Zapraszamy na zwiedzanie starego gmachu Akademii Zamojskiej z przewodnikiem.
15 marca 1595 roku – dziś rocznica – dzięki staraniom i fundacji hetmana Jana Zamoyskiego miało miejsce uroczyste otwarcie Akademii Zamojskiej – trzeciej po Uniwersytecie Jagiellońskim i Wileńskim – wyższej uczelni w Polsce. Dla upamiętnienia tego wydarzenia Zamoyski wydał także specjalny dokument : „Odezwę do Polaków”, w której zawarł ideowy program uczelni. Na pierwszy rok nauki przyjmowano chłopców w wieku lat siedmiu. Początkowo dzieci pochodziły przeważnie z rodzin szlacheckich, później ta reguła uległa zmianie i przyjmowano do nauki także zdolnych chłopców pochodzenia mieszczańskiego a nawet chłopskiego. Plan kształcenia przewidywał naukę na stopniu niższym 5 – letnim. Na pierwszym roku scholar uczył się pisać i czytać w języku polskim, nauczano również religii. Wśród studentów Akademii znajdziemy wielu przedstawicieli rodziny Zamoyskich a także innych znamienitych rodów. W Akademii pobierał naukę ojciec zwycięzcy spod Wiednia – Jakub Sobieski, a także syn zdobywcy Moskwy – Jan Żółkiewski. Akademia to „ukochane dziecko:” hetmana Jana Zamoyskiego, który bardzo o nią dbał, niekiedy osobiście prowadził wykłady, jeśli znalazł czas egzaminował, z pola bitew wysyłał listy do profesorów uczelni a nawet dobierał właściwe czcionki w drukarni.
W latach 2019 – 2024 prowadzono prace renowacyjne w gmachu Akademii Zamojskiej, obecnie stara uczelnia prezentuje się wspaniale. Wiecej podczas zwiedzania Zamościa – zapraszamy.
Od 2019 roku prowadzono renowacje starego budynku Akademii. Na parter oraz piersze pietro powróciło- z czasowego pobytu w pałacu – I Liceum Ogólnokształcące im Jana Zamoyskiego. Zrekonstruowany także został dach mansardowy, przywrócono jego stan z XVIII wieku. Właśnie na drugim piętrze, czyli pod dachem mansardowym swoje miejsce znalazla Zamojska Akademia Kultury w tym m.in. Mediateka, BWA, Orkiestra Symfoniczna im Karola Namysłowskiego, czy Zamojski Dom Kultury. Jest to bardzo interesujaca oferta kulturalna skierowana do mieszkancow i turystów Rewitalizacja historycznego obiektu Akademii Zamojskiej trwała prawie 4 lata i kosztowała ponad 50 mln zł.. Podczas zwiedzania zobaczymy muzeum dawnej Akademii, poznamy drukarnie sprzed wieków, bibliotekę, odwiedzamy takze Zamojską Akademię Kultury. Już można zapisywać się na zwiedzanie z przewodnikiem samej Akademii alba też ten stary Uniwersytet odwiedzimy przy okazji dłuższej wycieczki i zwiedzania całego Zamościa – telefon 509 338 939
„W dzien św. Kazimierza zima do morza zmierza” Kamienica pod św Kazimierzem, położona przy wschodniej pierzei Rynku Wielkiego, orientowana. Zbudowana w XVII wieku, jej właścicielem byl wówczas Grek Omelian Murat. Nazwę otrzymała od barokowej, kutej w kamieniu płaskorzeźby, umieszczonej we wnęce konchowej – na fasadzie I piętra. Rzeźba ufunowana pod koniec XVII wieku przez ówczesnego właściciela, burmistrza Zamościa Kazimierza Lubeckiego. Początkowo posiadała attyki – widzimy je na załączonym obrazie Jana Pawła Lelewela z 1825 roku – ale zostały zlikidowane w wieku XIX, gdy dobudowano druge pietro. Możemy tam także podziwiać barokowy portal. Zachowany zostal pierwotny układ wnętrz z sienią pośrodku. Od polowy lat siedemdziesiątych XX wieku do 2014 r. kamienica była siedzibą Biblioteki Pedagogicznej. W podziemiach od czterech lat mieści się restaracja „Piwnica pod św Kazimierzem”.
Kamienica pieknie prezentuje się w swietle zachodzacego słońca zapraszam na wycieczki po Zamościu tel 509 338 93
Św Kazimierz to Patron młodzieży a także Litwy, syn Kazimierza Jagiellończyka, wnuk Władysława Jagiełły. Urodził się w roku 1458, odznaczał się szczególną czystością ducha i miłosierdziem względem ubogich. Przy boku ojca brał czynny udział w życiu politycznym.
Edukacją królewskich synów zajął się Jan Długosz. Kazimierz wyróżniał się wrażliwością moralną i zdolnościami oratorskimi, które doceniali zagraniczni dyplomaci, witani przez królewicza mowami wygłaszanymi po łacinie. Jan Długosz o swoim uczniu napisał: „Był młodzieńcem szlachetnym, rzadkich zdolności i godnego pamięci rozumu”. Dlatego na wieść o tym, że miał objąć tron węgierski, zanotował w swojej Kronice, iż „raczej powinno się go zachować dla ojczystej ziemi, niż oddawać obcym”.
Kazimierz nie lubił hałaśliwych zabaw rycerskich, nie pociągały go polowania, królewskie uczty. Ludzie z jego otoczenia podkreślali jego zalety intelektualne i moralne. Miał talent jednania skłóconych ludzi. Chętnie przebywał wśród ubogich, rozdając jałmużnę ze swoich dochodów. Pisano też, że sypiał na twardej ziemi, nosił włosienicę i skromną odzież, często pościł i długie godziny spędzał na modlitwie. Złożył też ślub bezżeństwa. Czasem, gdy panowała już wieczorna cisza i wszyscy korzystali z odpoczynku, on klęczał na progu świątyni, przed zamkniętymi drzwiami. Od dzieciństwa żywił gorące nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu i Matki Bożej. Przy boku ojca brał między innymi udział w spotkaniach z wielkim mistrzem krzyżackim w Malborku oraz w obradach sejmowych w Piotrkowie i Brześciu Litewskim. W latach 1481-1483 w zastępstwie króla sprawował rządy w Koronie jako namiestnik (Secundogenitus Regis Poloniae) rezydując w Radomiu. W tym czasie jego ojciec przebywał w Wilnie, uspokajając buntownicze nastroje litewskich panów. W końcu wezwał syna do siebie. Chodziło o ratowanie zdrowia następcy tronu – Kazimierz cierpiał na „chorobę piersiową”. Dzisiaj wiemy, że była to gruźlica. W Wilnie rzeczywiście nastąpiła poprawa, tak że Boże Narodzenie 1483 r. królewicz mógł świętować z rodzicami w Grodnie. Wtedy to najbliżsi nalegali, by złamał ślub celibatu lub poprosił Kościół o dyspensę, mniemając, iż to przyczyni się do poprawy jego zdrowia. Królewicz jednak odrzucił rady rodziny i lekarzy. W styczniu 1484 r. król wyruszył w sprawach państwowych do Lublina, wkrótce jednak nadeszła wiadomość o nagłym pogorszeniu się zdrowia syna, więc pilnie wrócił, zastając królewicza jeszcze przy życiu.
Dokladnie 540 lat temu, w niedzielę, 4 marca 1484 r., w Grodnie zmarł Kazimierz Jagiellończyk. Miał tylko 26 lat. Ciało przewieziono do Wilna i złożono w katedrze. Kronikarz ruski zaraz po pogrzebie Kazimierza napisał: „Jehoże za swiatoho majut Lachy”. I rzeczywiście, do grobu przybywali szlachta i chłopi, by wypraszać łaski. Składali dziękczynne wota ze złota i srebra, a najbiedniejsi z wosku. Wstawiennictwu Kazimierza polecano opiekę nad państwem i zwycięstwa nad nieprzyjaciółmi.
W 1518 r., po zwycięstwie wojsk polsko-litewskich nad wojskami moskiewskimi pod Połockiem, uznano, że stało się to za przyczyną zmarłego królewicza. Jego rodzony brat, król Zygmunt I Stary, wysłał więc do Rzymu prośbę o kanonizację Kazimierza. Papież przysłał swojego legata, by na miejscu zbadał autentyczność dokumentów i relacji świadków potwierdzających heroiczność cnót królewicza, a także potwierdził występowanie jego kultu. Ów wysłannik napisał pierwszy oficjalny żywot królewicza. Kanonizacja odbyła się w 1522 r., ale wysłany na uroczystości bp Erazm Ciołek zmarł w drodze powrotnej i bulla kanonizacyjna zaginęła. Dopiero w 1602 r. papież Klemens VIII wydał nową bullę, i dwa lata później w katedrze wileńskiej odbyły się uroczystości kanonizacyjne. Kiedy nieco wcześniej otwarto grobowiec królewicza, znaleziono – według przekazów świadków – nienaruszone ciało świętego wraz z pergaminem, na którym wypisany był ulubiony hymn ku czci Najświętszej Maryi Panny.
Kiedy w 1602 r. z okazji kanonizacji otwarto grób Kazimierza, jego ciało znaleziono nienaruszone mimo bardzo dużej wilgotności grobowca. Przy głowie Kazimierza zachował się tekst hymnu ku czci Maryi „Omni die dic Mariæ” („Dnia każdego sław Maryję”), którego autorstwo przypisuje się św. Bernardowi.
Uroczystości kanonizacyjne odbyły się w 1604 r. w katedrze wileńskiej. Dwukrotnie stamtąd były wywożone w obawie przed nieprzyjacielem: w 1659 r., wróciły do kaplicy po ośmiu latach i po raz kolejny przed wkroczeniem wojsk Karola XII na Litwę w 1702 r., zostały przewiezione w tajemnicy na Jasną Górę. Powróciły rok później. Sowieci w 1953 r. przekształcili katedrę najpierw w magazyn, wysadzając figury św. Stanisława i św. Kazimierza ze szczytu fasady, a później w salę koncertową i galerię obrazów. Srebrny sarkofag z relikwiami św. Kazimierza przeniesiono do kościoła p.w. św. Piotra i Pawła na Anatokolu. Nabożeństwa w katedrze zaczęto ponownie odprawiać w 1985 r., choć dopiero w 1989 r. została rekonsekrowana i odnowiona. Św. Kazimierz do katedralnej kaplicy powrócił dopiero w 1991 r. Relikwie są po dziś dzień przechowywane w kaplicy pod jego wezwaniem w bazylice archikatedralnej św. Stanisława i św. Władysława w Wilnie.
Najbardziej znana studnia w Zamościu znajdowała się na Rynku Wielkim, przy kamienicy św. Kazimierza. Powstała pod koniec XVIII wieku, w czasach gdy rzady sprawował IX Ordynat Jan Jakub Zamoyskiem. Studnia posiadała obudowę w stylu rokoko. Na zdjęciu, u góry widzimy Rynek przed dwoma wiekami. Po prawej stronie obrazu znajdowało się miejsce spotkań Zamościan – a zatem przy studni. Osoby, które nosiły wodę ze studni, za pomocą koromysła czyli nosidła na wodę. Koromysla takie możemy jeszcze spotkać na zamojskiej wsi, choć wody sie w nich już raczej nie nosi. Przy studni pod sw Kazimierzem spotykali się Zamościanie, rozmawiali i popijali zdrową, czystą wodę.
„Jak w Kazimierza pochmurno, o jarzynę nietrudno” „Na Kazimierza dzień się z nocą przymierza”
W Zamościu kończą się dzisiaj Dwa Teatry – Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej,
aby tradycji stało się zadość przeważnie odbywał się w deszczu, choć zdarzało sie, że zaświeciło piękne słońce. Po długiej naradzie wybrani zostali najlepsi aktorzy: Zofia Kucówna i Krzysztof Wakuliński. Wielkie podziękowania dla Polskiego Radia, TVP i miasta Zamość za doskonałą promocje Perły Renesansu, wspaniale koncerty na Rynku Wodnym, za to niezwykle Święto Teatru , My z niecierpliwością czekamy już na następną edycję, …
Tymczasem gdy tak niepostrzeżenie uleciała tak wspaniała atrakcja Zamościa – zapraszamy na zwiedzanie Zamościa z przewodnikiem tel. 509 338 939 porozmawiamy o teatrze, o muzyce i na inne tematy…
Park – wielka atrakcja Zamościa – powstał na terenach pofortecznych w latach 1919 – 1926 wg koncepcji warszawskiego planisty ogrodów Waleriana Kronenberga. Ten jeden z najpiękniejszych terenów zielonych w Polsce zorganizowano z wykorzystaniem rawelinów, słoniczoła, dawnej fosy.
Parkowe alejki wytyczono na bazie bastionu IV i jego fosy, natomiast na środku urządzano staw z wyspą. Sadzonki sprowadzone zostały ze szkółek Ordynacji Zamoyskiej we Floriance a także z Warszawy i Podzamcza.
Na zdjęciach powyżej i poniżej znajduje się jedyna zachowana w dobrym stanie kaponiera zwana inaczej kojcem, która służyła do obrony fosy . W ścianach kojca od strony zachodniej oraz wschodniej znajdują strzelnice na działa umożliwiające ostrzał fosy. Natomiast od strony północnej umieszczone zostały mniejsze okienka, z których za pomocą broni ręcznej można było prowadzić ostrzał przedpola.
Kompozycja alei, ozdobnych drzew i krzewów, klombów oraz rabaty i kwietniki zachwyca mieszkańców i turystów do dzisiaj. Tak piękna pora roku jaką jest wiosna szczególnie zachęca do spacerów jak również odpoczynku na parkowych ławeczkach. podczas zwiedzania Zamościa z przewodnikiem – szczegóły: https://przewodnikzamosc.pl/?page_id=746 będziemy także w zamojskim parku.
Wiele znanych osób, zasłużonych dla naszego miasta jest już po drugiej stronie życia. W tym szczególnym czasie przemierzamy zaulki i uliczki Zamościa, podążając ich śladami. Podczas naszych wycieczek zawsze niezwykle ważną postacią jest założyciel Zamościa hetman Jan Sariusz Zamoyski czy wielu innych przedstawicieli tego rodu, wspomnijmy tu ostatniego Ordynata.
Ten artykuł będzie natomiast o najbardziej znanych muzykach związanych z Perłą Renesansu. Naszą wędrówkę rozpoczniemy od tajemniczego ogrodu, podwórza przed domem, w którym urodził się i mieszkal Marek Grechuta, wybitny artysta, muzyk, poeta, kompozytor.
W Zamosciu powstały jego pierwsze, młodzieńcze utwory, tu uczyl sie gry na fortepianie, uczęszczał do I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego.. Na dziedzińcu przy ulicy Grodzkiej Marek spotykał się że swoją pierwszą, młodzieńczą miłością Halinką, Pewnego dnia wlasnie tutaj zagubiła się pośród gąszczu dzikiego wina, przypomimy sobie fragment piosenki :
„W przydomowym ogrodzie Życie prawie nad stan Mogłabyś być moją pani
Lecz cóż radzić na to mam Nakrył ogród dziki łan I myśmy tacy zaplątani
Bo w ogrodzie rośnie pnącze W dzikim winie świat się plącze Bo w ogrodzie dzikie wino Kto je tutaj siał dziewczyno? Bo w ogrodzie rośnie pnącze W dzikim winie świat się plącze Bo w ogrodzie dzikie wino Kto je tutaj siał?”
Jak się skończyła sie ta wielka miłość? Dowiemy się podczas wspólnej wycieczki.
Zajrzymy także na podwórze Witolda Paszta, znakomitego wykonawcy piosenek „Bananowy Song” i „O Magdaleno”. Właśnie te przeboje usłyszeliśmy podczas ostatniego koncertu zespołu Vox na Rynku Wielkim, w Zamościu, który odbył się w czerwcu 2018 roku. To były niezapomniane chwile, gdy ta znana grupa z Zamościa świętowała 40 – lecie działalności artystycznej.
Wokalista zespołu Vox przez wiele lat związany z miastem arkad, w ostatnim czasie byl także Jurorem w programie The Vois Senior. Będziemy na innym podwórzu, przy hotelu, który należał do artysty – gdzie miałem okazję nie tak dawno temu gawędzić z naszym muzykiem o hetmanskim grodzie. Ten znany piosenkarz zmarł w tym roku i zostal pochowany na cmentarzu komunalnym w Zamosciu obok swej ukochanej żony Marty.
Będziemy także u wrot Starego Miasta, przed Bramą Szczebrzeską. Miejsce to jest związane z kolejnym muzykiem pochodzącym z zamojskiej ziemi – Mieczysławem Koszem. Znajduje się tam Jazz Klub Kosz, gdzie wciąż jeszcze lecą dobre nuty. M. Kosz wygrał w 1967 roku Jazz Jambore w Warszawie, następnie występował na znanych festiwalach w Europie …i mógł zrobić światową karierę !. Nazywany polskim Billy Evansem, zafascynowany jego graniem, był – podobnie jak Mietek niewidomy – Ray Charles, ktory zamierzal zaprosić Mietka do Ameryki.
„Ikar – legenda Mietka Kosza” to nostalgiczna opowieść filmowa z 2019 o wielkim choć niespelnionym muzyku jazzowym, gdzie głównego bohatera rewelacyjnie zagrał Dawid Ogrodnik. Kosz zapytany kiedyś o ulubiony rodzaj muzyki odpowiedział: „Ja naprawdę lubię muzykę, ale najbardziej cenię taką, która przygnębia, wpycha mnie w siebie, sprawia, że czuję, że życie jest dramatyczną przygodą do samego końca” Wybiyny Jazzman zmarł w bardzo młodym wieku, wypadając z balkonu mieszkania w Warszawie i został pochowany na cmentarzu w Tarnawatce na trasie Zamość – Tomaszów .
Człowiek odchodzi ale muzyka pozostaje.
Wiele innych starych historii, anegdot nie tylko muzycznych ciekawistek posłuchamy podczas naszych jesiennego zwiedzania Zamościa tel 509 338 939
Festiwal „Dwa Teatry” W Zamościu. To prawdziwe święto radiowej i telewizyjnej twórczości teatralnej. Już jutro rozpoczyna się 21. Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej. W programie m.in. konkursy słuchowisk radiowych oraz spektakli telewizyjnych które odbędą się w Ratuszu , Synagodze, Arsenale, Klubie Jazzowym Kosz . Laureatów poznamy podczas gali, która będzie miała miejsce w poniedziałek 13 czerwca na Rynku Wielkim w Zamościu. W tym roku o Grand Prix i liczne nagrody będzie rywalizowało 19 słuchowisk i 12 spektakli telewizyjnych.
A tymczasem obok i w samym środku tych wydarzeń Przewodnik po Zamościu zaprasza grupy duże i rodzinne , seniorów i młodych na zwiedzanie Zamościa I Roztocza telefon 509 338 939.
Zamość jest piękny także zimą, osnieżone bastiony, kurtyny, raweliny czy nadszańce zachwycają mieszkańców i turystów. Warto się przejść uliczkami i zaułkami starego miasta, czy alejkami wzdłuż odnowionych fortyfikacji – przewodnik po Zamościu zaprasza na wycieczki.
Na zdjęciu widzimy także piękną świątynie – ufundowaną pod koniec XVI wieku przez Jana Sariusza Zamoyskiego – jako wotum dziękczynne Panu Bogu za zwycięstwa odniesione przez niego nad wojskami moskiewskimi. To kościół typu bazylikowego, trójnawowy, z pięknym, dekoracyjnym sklepieniem, nawa główna ma sklepienie wyżej niż nawy boczne zobaczymy także rzędy kaplic bocznych – od strony północnej i południowej. Warto zauważyć, że kościół ten pod wezwaniem Zmartwychwstania Pańskiego i św Tomasza Apostoła stanowi 15 – krotne pomniejszenie Zamoscia, gdzie nawa główna, o długości 40 metrów to odniesienie do głównej ulicy starego miasta ( 600 metrów ) , prezbiterium to jakby pałac a tych porównań jest znacznie więcej (… ) W kaplicy Ordynackiej pochowany został również fundator katedry, hetman wielki koronny, zobaczymy tam płytę nagrobną z czarnego marmuru, a na niej pieczęć i buławę – oznaki władzy kanclerskiej i hetmanskiej. Zapraszamy na zimowe zwiedzanie Zamościa z przewodnikiem, pójdziemy także do innych, klimatycznych i co ważne ciepłych miejsc, zobaczymy wspaniałe atrakcje Perły Renesansu.