Archiwum kategorii: Kościoły

Zamojskie kościoły – renowacja

Gdy na zachodzie Europy burzy się kościoły, zamienia w bary, dyskoteki czy kluby w Zamościu na Starym Mieście trwa renowacja trzech wspaniałych świątyń.

Największy wybudowany w Polsce w siedemnastym wieku, górujący nad idealnym miastem – kościół Franciszkanów. Symbol dumy, nieugiętości Polaków, mieszkańców Zamościa, niszczony prze Rosjan, Austriaków powstaje z ruin Niszczony przez zaborców, profanowany, grabiony ze wspaniałych dzieł sztuki, ozdób i narodowych pamiątek przez ponad dwa stulecia dzielił losy umęczonego narodu.

Od dłuższego czasu trwa także renowacja szesnastowiecznej Infułatki i Wikarówki przy zamojskiej katedrze

Przy kościele ruszyły prace związane z budową Domu Trzeciego Tysiąclecia przy Kościele Św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Podczas prac już wcześniej natrafiono na pozostałości bastionu nr 5, który bronił Padwę Północy przed wrogami od tej właśnie strony. Dla realizacji tej wielkiej inwestycji juz przed laty powołano fundację, która zamierza krzewić szczególnie wśród młodzieży wartości religijne, narodowe, czy społeczne – były one bliskie Prymasowi Tysiąclecia Kardynałowi Wyszyńskiemu, który jako biskup lubelski w latach czterdziestych  odwiedził kościół. 

Remont Kościoła Franciszkanów !

Już w przyszłym  roku na duchową a także turystyczną mapę Zamościa powróci wspaniały kościół Franciszkanów. Obecnie trwa remont tej starej świątyni – powstałej w pierwszej połowie XVII wieku – z fundacji drugiego Ordynata Tomasza Zamoyskiego i jego żony księżniczki Katarzyny z Ostrogskich. Na przełomie XIX i XX wieku, pod koniec zaborów Rosjanie ścieli wzniosłe szczyty i znacznie pomniejszyli kościół w jego wnętrzu. Po wieloletnich staraniach Ojcowie Franciszkanie uzyskali wsparcie finansowe na remont świątyni Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny, zostali jednocześnie zobowiązani do wniesienia własnego wkładu w znacznej wysokości. Na środku Rynku Wielkiego stoi skarbonka na remont kościoła i każdy z nas może pomóc w odbudowie,. Jak widać na poniższym zdjęciu Już teraz możemy obserwować  powracającą starą sylwetkę tego największego kościoła wybudowanego w Polsce w okresie baroku. Zapraszamy na zwiedzanie Zamościa – idealnego miasta epoki Renesansu. 

Podziemia Kościoła Franciszkanów

Dzięki uprzejmości o. Proboszcza Franciszkanów zwiedzamy podziemia kościoła Zwiastowania NMP.

Krótko o historii. Już pod koniec XVI wieku architekt Zamościa Bernardo Morando wystawił w okolicy Bramy Lwowskiej budynek giełdy – zjazdu, gdzie umiejscowiono  siedzibę stowarzyszenia kupców tzw gildię. W zajeździe kupcy, którzy przybyli do hetmańskiego grodu mogli przenocować jak również wystawić na sprzedaż swoje towary  Później właścicielem giełdy stał człowiek o nazwisku Swinder, od którego ok. 1625 r. nieruchomość odkupił kanclerz Tomasz Zamoyski,  rozebrał budynki giełdy, a plac przekazał Franciszkanom pod budowę nowego kościoła oraz klasztoru.

13 czerwca 1637  roku, czyli 380 lat temu  wmurowano  kamień węgielny pod budowę świątyni. Kościół pod wezwaniem Zwiastowania NMP, świętych Franciszka i Antoniego, Katarzyny i Barbary – ufundowany został przez II ordynata Tomasza Zamoyskiego i jego żonę księżniczkę Katarzynę z Ostrogskich
Po pierwszym rozbiorze Polski klasztor Ojców Franciszkanów został skasowany, ostatnią mszę święta  odprawiono w 1794 roku, a w budynku Austriacy najpierw urządzili  szpital wojskowy a następnie  skład zboża i kancelarię wojskową. Po Kongresie Wiedeńskim Zamość znalazł się w zaborze rosyjskim. Pod koniec XIX wieku Rosjanie   podjęli decyzję o zburzeniu wysokich  szczytów  świątyni – według historycznej relacji  rozbijano je z wielkim trudem. Mury były tak twarde, że dwu ludzi rozpoczynających rozbiórkę kilofami spadło i zabiło się.

W okresie międzywojennym w dawnym kościele znalazło swoje miejsce kino Stylowy a także Dom Ludowy, sejmik powiatowy, czy Muzeum Regionalne. Po zakończeniu II wojny światowej w części kościoła ulokowano Liceum Plastyczne.

Dokładnie po dwustu latach 25 marca 1994 roku do kościoła powrócili Ojcowie Franciszkanie. Kilka tygodni temu rozpoczęła się gruntowna rewitalizacja kościoła zgodnie ze starymi planami ( zdjęcie powyżej ). Schodzimy do podziemi.

Korytarz

Co za zakrętem

Idziemy dalej

Tajne przejście

W tej części podziemi mieściło się Liceum Plastyczne

Tu byli kibice Hetmana

 

Rewitalizacja Kościoła Franciszkanów !

Mamy wspaniałą wiadomość  – zapadła ostateczna decyzja o przyznaniu funduszy na rewitalizację kościoła Ojców Franciszkanów pw. Zwiastowania NMP w Zamościu ! –  wróci on do swej starej wzniosłej, barokowej bryły. Wicepremier i Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Gliński kilka dni temu podpisał odpowiednią umowę.

Zdjęcie Strzeleckiego przedstawiające kościół Franciszkanów przed zburzeniem szczytów.

Kamień węgielny pod budowę świątyni położony został dna 13 czerwca (uroczystość św. Antoniego) 1637 r. Kościół pw. Zwiastowania NMP, świętych Antoniego, Franciszka, Barbary i Katarzyny budowano  z fundacji II Ordynata Tomasza Zamoyskiego i jego zony księżniczki Katarzyny z Ostrogskich – na fundamentach starej giełdy i był on największą świątynią powstałą w XVII wieku – w całej Rzeczypospolitej.  Podziemia sięgają trzeciego piętra w dół i kryją niezwykłe tajemnice, niektórzy opowiadają o wielkim skarbie. Konsekracji kościoła  dokonał biskup chełmski Stanisław J. Święcicki dnia 4 września 1689 roku. Świątynia była  smukłą bazyliką z dwiema bocznymi kaplicami. Wysoki, kryty dachówką dach, miał na szczycie, po środku kalenicy wieżyczkę z sygnaturką. We wnętrzu znajdowały się wspaniale zdobione ołtarze, obrazy i rzeźby, W ołtarzu głównym wisiało pięć pięknych obrazów o tematyce Maryjnej, stało także cyborium, czyli naczynie na konsekrowane hostie, przykryte złotym welonem. Kaplicę południową poświęcono wielkiemu świętemu franciszkańskiemu z miasta Padwy – Antoniemu, natomiast założyciel zakonu Franciszkanów – św Franciszek, miał poświęconą sobie kaplicę północną. Wnętrze zdobiło również 15 dużych obrazów przedstawiających życie Matki Bożej – liczba ta nawiązywała do 7 radości i 7 boleści Maryi, a  tematykę tą zwieńczał  obraz główny. Część spośród tych obrazów możemy obecnie podziwiać w Muzeum Zamojskim, przy ul. Ormiańskiej. Z jednej i drugiej strony nawy głównej stało 12 drewnianych, pozłacanych rzeźb, przedstawiających Apostołów.

Niestety po I rozbiorze Polski Austriacy urządzili w kościele szpital a następnie skład zboża.  Ojcowie Franciszkanie zostali zmuszeni do opuszczenia Zamościa. Pod koniec XIX wieku na rozkaz kolejnego zaborcy, czyli Rosji zostały skute gigantyczne szczyty, zburzono sklepienia nawy głównej a wnętrze podzielono na trzy kondygnacje. W okresie międzywojennym w budynku znalazł swą siedzibę Sejmik Powiatowy oraz Dom Ludowy. W 1926 roku w budynku pofranciszkańskim otworzone zostało kino o nazwie „Stylowy”, które funkcjonowało do początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Po II wojnie światowej oprócz kina w dawnej świątyni mieściło się także Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych im. Bernardo Morando. Ciekawostką jest, że Morando był architektem Zamościa w XVI wieku a także właścicielem giełdy, gdzie na przełomie XVI/XVII wieku mieściła się siedziba Stowarzyszenia Kupców.

Ojcowie Franciszkanie powrócili do swojego dawnego kościoła po ponad dwuwiekowej przerwie, stało się to dopiero w roku 1994. Natomiast  w tym roku zapadała decyzja o przyznaniu dofinansowania w wys. ponad 20 mln złotych na  odbudowanie wzniosłej bryły świątyni. Mam nadzieję, że już niebawem, w ramach zwiedzania Zamościa z przewodnikiem  odwiedzimy także odnowiony gmach kościoła pw. Zwiastowania NMP.

Więcej o pracach rewitalizacyjnych w Zamościu, związanych także z Akademią Zamojska i Katedrą  piszę w artykule https://przewodnikzamosc.pl/?p=4354

Kościół Ojców Franciszkanów w Zamościu

francz stareDziś, Przewodnik Zamość zaprasza na wycieczkę do wspaniałego niegdyś kościoła Zwiastowania NMP i Świętych Franciszka i Antoniego oraz Katarzyny i Barbary. Bazylika Ojców Franciszkanów,  powstała z fundacji II Ordynata Tomasza Zamoyskiego i jego żony księżniczki Katarzyny z Ostrogskich. W dzień Św. Antoniego – 13 czerwca 1637 r. – na pół roku przed śmiercią II Ordynata, położono kamień węgielny pod budowę świątyni. Kościół Franciszkanów ukończono i poświęcono w roku 1665, był to rok śmierci III Ordynata, Jana (Sobiepana) Zamoyskiego. Kościół i klasztor zostały zamknięte przez Austriaków po pierwszym zaborze Polski. Następnie, po epoce napoleońskiej i Kongresie Wiedeńskim Zamość dostał się pod panowanie rosyjskie. Pod koniec XIX wieku zaborca ze wschodu postanowił skuć wspaniałe szczyty,  gmach świątyni znacznie zmniejszono, zburzono sklepienia nawy głównej a ściany obniżono o ok. 4 metry :-(.  Na starym zdjęciu K. Strzeleckiego z 1877r. możemy zobaczyć wyniosłe, piękne szczyty kościoła Franciszkanów, tuż przed znieszczeniem.

Kościół franciszk przed wojną

Kościół Franciszkanów przed II wojną światową.

Ojcowie Franciszkanie powrócili do Zamościa – po dwóch wiekach nieobecności – do swojego starego kościoła, w dniu Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny 25 marca 1994 r. Obecnie budowla kościelna oczekuje na renowację co oczywiście wiążę się z koniecznością uzyskania znacznych środków finansowych. Warto, podczas zwiedzania Zamościa wejść do tego wspaniałego kościoła  Ojców Franciszkanów, znajdującego się przy murach, tuż obok Starej Bramy Lwowskiej. Serdecznie zapraszam, podczas wspólnych wycieczek po hetmańskim grodzie odwiedzimy także tą piękną świątynie.

Doktor Wiesław Lipko z Komarowa

komarow zima

Kościół parafialny pod wezwaniem Św. Trójcy w Komarowie

W tym roku przypada 10 rocznica śmierci doktora Wiesława Lipko, jako przewodnik po Zamościu i Roztoczu chciałbym dziś o nim opowiedzieć. Urodził się w roku 1927 w Przemyślu, pracę w Ośrodku Zdrowia w Komarowie rozpoczął w lipcu 1955 roku, 3 lata później dzięki jego zabiegom dokończono budowę tego Ośrodka, przez miejscową ludność zwanego „szpitalikiem” ( znajdowała się tutaj także izba chorych). Chociaż Doktor Lipko był lekarzem opieki ogólnej to specjalizował się także w chirurgii, laryngologii, odbieraniu porodów, zajmował się nawet wyrywaniem zębów. Jako lekarz był bardzo oddany innym ludziom, do lekarzy czy pielegniarek mawiał  „To nie pacjent jest dla was, ale wy dla pacjenta”. Z opowiadań Babci wiem, że zdarzało się nie raz, że doktor Lipko całą noc spędzał w szpitaliku a następnego dnia już od rana przyjmował pacjentów w Ośrodku Zdrowia.

Lipko_Wieslaw_0001

Wiesław Lipko w roku 1980 rozpoczął współpracę w „Solidarnością”, po wprowadzeniu stanu wojennego bardzo angażował się w pomoc innym, w walkę z władzami komunistycznymi, często też przywoził z Lublina ulotki, które następnie wraz z innymi rozprowadzał, szczególnie w okolicy Komarowa. Za swoją opozycyjną działalność doktor trafił do więzienia i tylko z uwagi na zły stan zdrowia opuścił je po czterech miesiącach (z zasądzonych dwudziestu). W 1989 został wybrany senatorem Ziemi Zamojskiej, jednak jak sam mówił, zawsze oddany innym nie mógł pogodzić się z grą partyjną różnych środowisk, z którą spotkał się w parlamencie. Tu wspomnę innego parlamentarzystę, który pochodzi z gminy Komarów. Stanisław Żelichowski , bo nim mowa, już 30 lat, od czasów PRL zasiadujący w sejmie, dla kogo działa ten postkomunistyczny działacz?, jak daleko mu do szczytnych idei bohatera tego artykułu…

Nasz wielki a skromny lekarz z Komarowa przyczynił się także do rozsławienia Bitwy pod Komarowem w 1920 roku. Doktor Wiesław Lipko przepracował w Komarowie 50 lat i zmarł w maju 2005 roku, a 4 lata temu została odsłonięta na budynku ośrodka zdrowia specjalna tablica przypominająca tego wielkiego lekarza i społecznika.

Rondo Romana Dmowskiego w Zamościu

rondo flaga

Zdjęcie Wiesław Huk

Roman Dmowski ma swoje rondo w Zamościu, dzisiaj w rocznicę śmierci ( 2 stycznia 1939r.) wielkiego polskiego patrioty, który walczył skutecznie o naszą niepodległość. Z uwagi na to, że jesteśmy w Zamościu przypomnę : Roman Dmowski  pragnął żeby Maurycy Zamoyski został prezydentem Polski, niestety nie udało się tego planu zrealizować, chociaż tak nie wiele brakowało, ostatecznie ostateczne głosowanie parlamencie zostało przegrane, gdy Wincenty Witos obawiał się, że Dmowski uczyni Zamoyskiego królem i przywróci monarchię, w ten sposób nadrabiając zaniedbanie gdy monarcha nie został hetman Zamoyski. Pamiętajmy także moi Drodzy, że to właśnie Maurycy Zamoyski wspomagał w Paryżu Dmowskiego w walce o Polskę, w dużej mierze także finansowo…

Roman D

Teksty poniżej dzięki Wiesławowi Hukowi : „Jestem Polakiem – więc mam obowiązki polskie: są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam, im wyższy przedstawiam typ człowieka. Bo im szersza strona mego ducha żyje życiem zbiorowym narodu, tym jest mi ono droższe, tym większą ma ono dla mnie cenę i tym silniejszą czuję potrzebę dbania o jego całość i rozwój. Z drugiej strony, im wyższy jest stopień mego rozwoju moralnego, tym więcej nakazuje mi w tym względzie sama miłość własna.”

„Katolicyzm nie jest dodatkiem do polskości, zabarwieniem jej na pewien sposób, ale tkwi w jej istocie, w znacznej mierze stanowi jej istotę. Usiłowanie oddzielenia u nas katolicyzmu od polskości, oderwania narodu od religii i od Kościoła, jest niszczeniem samej istoty narodu.”
Źródło: Kościół, naród i państwo, 1927

M Zamoyski Roman Dmowski

Siedzą od lewej Maurycy Zamoyski i Roman Dmowski

„Od dłuższego już czasu doszedłem do przekonania, że Piłsudski śni o dyktaturze wojskowej, o roli Napoleona wypływającego na fali rewolucji. (…) Taki człowiek, podniecany przez swoich współkonspiratorów, łakomych na władzę, łatwo gotów pokusić się o zamach na sejm. Zamach taki, moim zdaniem, skazany jest na fiasco w tym znaczeniu, że Polską rządzić bez poparcia narodu nikt nie jest w stanie. Nam wszakże musi chodzić nie o to, żeby podobny zamach spotkał się z niepowodzeniem, ale o to, żeby zamachu nie było. Sama próba takiego zamachu może Polskę zarżnąć…”
Źródło: w liście do Stanisława Grabskiego, 14 marca 1919

Święty Antoni w Radecznicy

Radecznica, Sanktuarium, klasztor, jedyne na świecie miejsce obajwień Świętego Antoniego.

Anotni na wyspie w RacznicyokDziś podzielę z Wami ciekawostką z życia Jana Zamoyskiego, która jest mniej znana. Gdy jako młodzieniec rozpoczynał studia w Padwie w roku 1561 był kalwinem, którą to religie wyniósł z domu swojego ojca, jednak ciągle poszukiwał. W Padwie często odwiedzał Sanktuarium Świętego Antoniego, dodam że w tym czasie ten wybitny student prawa  zaczytywał się w dziełach innego doktora Kościoła – Świętego Ambrożego. To właśnie ci dwaj wielcy święci tak bardzo wpłynęli na młodego Jana ze Skokówki, że ten zdecydował przyjąć wiarę katolicka  i stał się głęboko wierzącym człowiekiem. Mieszkając w Zamościu przeważnie codziennie uczestniczył we mszy świętej sprawowanej w ufundowanej przez niego kolegiacie – świątyni zamojskiego państwa. Podczas wypraw wojennych hetmanowi bardzo często towarzyszył kapłan. Po latach Zamość często nazywano Padwą Północy a mieszkańcy ziemi zamojskiej szczególnie powierzają swe troski Świętemu Antoniemu.

radecznica kośćiół

Święty Antoni po latach przybył na ziemię zamojska ( wówczas chełmską), do Radecznicy  w dniu  8 maja 1664 roku i objawił się Szymonowi Tkaczowi, któremu między innymi  powiedział ” Jam jest Święty Anton , tu chwała Boga Najwyższego odprawiać się będzie, przeze mnie chorzy,  utrapieni różnymi dolegliwościami, znajdować będą i otrzymywać pociechy swoje, chorzy zdrowie, ślepi wzrok, chromi chód. Zgoła wszyscy uciekający się na To Miejsce bez łaski nie odejdą ” Do Radecznicy  zaczęli przybywać liczni pielgrzymi, modląc się i prosząc Patrona rzeczy zagubionych aby pomógł im odnaleźć właściwą drogę. Gdy zwiedzamy Roztocze Zachodnie zdecydowanie warto przyjechać do Radecznicy.

Zwiedzamy Zamość i Okolice

zam 70

Wspomnień Czar. Kto przypomina sobie Zamość z siedemdziesiątych lat ? Ja mam tą przyjemność pamietać, chociaż przez mgłę, siadywałem z mamą, z dziadkiem na ławcę przedstawionej na zdjęciu. Miasto Arkad z tej epoki także było piękne, a zieleń przed ratuszem dodawała uroku. Dobrze byłoby zrobić także teraz jeden, bądź dwa dodatkowe kwietniki na Rynku Wielkim, ale obecnie niestety tak modne jest brukowanie, gdzie tylko możliwe. Zdjęcie  podobne widziałem w Muzeum Zamojskim.

Jeżeli chcesz przenieść sie do jeszcze wcześniejszej epoki, czasów hetmana Zamoyskiego, czy tez jego następców, możemy spotkać sie już wczesną wiosną, latem…, możemy razem zwiedzać Zamość i okolicę. Myślę, że wiele osób zastanawia się, planuję swój urlop roku 2015, moją propozycją jest wspólna turystyka w Zamościu i na Roztoczu. Zobaczymy kościoły, kamienicę, rynki, poznamy historię pałacu, katedry, Akademii Zamojskiej. Chętnie opowiem o miejskich legendach, o próbach zdobycia hetmańskiego grodu miejsu martyrologii z czasów II wojny światowej  czyli Rotundzie. Potem pojedziemy na Roztocze do Krasnobrodu, Zwierzyńca, Szczebrzeszyna, Górecka Kośclelnego, przespacerujemy się nad Tanwią, Wieprzem, Sopotem czy Szumem. Zapraszam.

.

Kościół Świętej Katarzyny w Zamościu

Zwiedzanie Zamościa, spacery uliczkami i zaułkami, poznawanie historii miasta …w tym celu m.in.  został założony blog Przewodnik Zamość.

Dziś o patronce jednej z zamojskich świątynni, znajdującej się w murach Starego Miasta.sw Katarzyny

Święta Katarzyna Aleksandryjska urodziła się około roku 294(?) po Chrystusie w Aleksandrii, ówczesnej stolicy Egiptu, w królewskiej rodzinie pogańskiej, jako córka króla Kustosa. Otrzymała bardzo staranne i wszechstronne wykształcenie z zakresu filozofii, retoryki, poezji, muzyki, fizyki, matematyki, astronomii i medycyny. Słynęła nie tylko z wielkiej mądrości, ale także z niezwykłej urody.

sw katarzyna 1

A kiedy nadszedł czas jej zamążpójścia, na próżno poszukiwała konkurenta, który sprostałby jej wymaganiom. Matka zaprowadziła ją więc do pobożnego pustelnika, syryjskiego mnicha, słynącego z mądrości i trafnych porad. Ten opowiedział Katarzynie o Zbawicielu Świata, który jest Bogiem i panuje nad wszystkimi królami ziemskiego globu. Słuchając przekonywującej nauki pobożnego pustelnika, obie kobiety, matka i córka, – uwierzyły w Chrystusa. Nawróciły się na chrześcijaństwo i poprosiły o chrzest. Na chrzcie córka otrzymała imię Katarzyna co z greckiego znaczy „czysta”. Następnie Katarzyna zobaczyła we śnie Zbawiciela, który nazwał ją Swoją Oblubienicą, a jej rękę ozdobił obrączką. To były właśnie mistyczne zaślubiny Katarzyny z boskim Oblubieńcem, wychwalane dziś w pieśniach i modlitwach ku czci św. Katarzyny. W życiu Katarzyny nastąpiły teraz poważne zmiany. Przestało cieszyć ją bogactwo. Nieważne dla niej stały się honory ziemskie. Jej najbliższymi stali się chrześcijanie. Złożyła ślub dozgonnej czystości. Katarzyna z Aleksandrii jest patronką wielu miast i związków katolickich. Jest patronką zakonu katarzynek; Nowego Targu, Dzierzgonia i Cypru; nauki i uniwersytetów, w tym paryskiej Sorbony; adwokatów i notariuszy, bibliotekarzy, drukarzy, filozofów chrześcijańskich, grzeszników, kolejarzy, kołodziejów, literatów, mężatek, młodych dziewcząt, młynarzy, fryzjerów, modystek, mówców, piekarzy, powroźników, prządek, studentów, szwaczek, uczonych, woźniców, zecerów. Dawniej w Polsce istniał zwyczaj, że w wigilię św. Katarzyny (25 listopada) chłopcy wróżyli sobie, który z nich jako pierwszy ożeni się i jakie imię będzie miała wybranka. Popularne też było powiedzenie: „Święta Katarzyna Adwent zaczyna”.