Sanatorium Rehabilitacyjne w Krasnobrodzie im. Janusza Korczaka w Krasnobrodzie położone jest na terenie Krasnobrodzkiego Parku Krajobrazowego, tuz obok naturalnymi meandrami płynie rzeka Wieprz.. Już pod koniec XIX wieku Krasnobród staje się ośrodkiem kuracyjnym, za sprawą dr Alfreda Rosse, który zorganizował pierwsze w Polsce sanatorium przeciwgruźlicze. Chorych leczono za pomocą kobyle mleka ( kurys). Ten zaklad leczniczy jednak dosyć szybko zamknięt.
Po drugiej wojnie, w roku 1950 powstało Sanatorium bazie palacu i innych budynkow, które przed wojną należały do hrabiego i senatora Rzeczypospolitej Kazimierza Fudakowskiego.
Obecnie Kuracjusze w ramach rekreacji maja do dyspozycji trasy spacerowe wokol zalewu, pod wieze widokową, czy do kaplicy Świętego Rocha a także przez miasto do Sanktuarium i kapliczki Objawień Matki Bożej. Wczoraj gdy byliśmy w Krasnobrodzie kuracjusz opowiadał, że wraz z żoną należą do pierwszego turnusu, który rozpoczął się na początku marca. Wspominał o nowym bydynku uzdrowiska, które niedawno zostalo otwarte.
Leczenie sanatoryjne w Krasnobrodzie opiera się głównie na rehabilitacji dzieci i dorosłych. Do metod leczniczych należą:
1. Warunki bioklimatyczne, 2. Wody lecznicze, 3. Elektroterapia, 4. Kinezyterapia, 5. Hydroterapia.
Uzdrowisko Krasnobród specjalizuje się w:
– Chorobach dróg oddechowych, w tym: zapalenie gardła, zapalenie zatok, zapalenie migdałków, choroby krtani, astma oskrzelowa, zapalenie oskrzeli, stany po zapaleniu płuc i opłucnej, wady klatki piersiowej, mukowiscydoza,, alergiczny nieżyt nosa;
– Chorobach układu ruchu, w tym: stany pourazowego układu kostno- mięśniowego, wady postawy, wrodzone wady układu kostno-stawowego; chorobach układu nerwowo- mięśniowego, w tym: miopatie, mózgowe porażenie dziecięce, niedowłady i porażenia (..)
-Otyłości.
Sanatorium posiada do dyspozycji 152 miejsca noclegowe, w tym 56 dla osób dorosłych i 96 dla dzieci Warunki są wyśmienite – warto sie wybrać a także na zwiedzanie z przewodnikiem Krasnobrodu czy Zwierzyńcatel 509 338 939
Niedawno rozpoczął się nowy sezon turystyczny, serdecznie zapraszamy na zwiedzanie z przewodnikiem Zamościa. Pełne uroku i warte odwiedzenia są także okoliczne miasteczka takie jak Zwierzyniec, Szczebrzeszyn, Krasnobród czy nieco większy Tomaszów. Właśnie kilka dni temu zwiedzaliśmy Roztocze dziś szczególnie zachęcam do odwiedzenia Roztoczańskiego Parku Narodowego w tym głównie Zwierzyńca, gdzie zobaczymy :
1. Pałac Administracji, Plenipotentówka Ordynacji Zamoyskiej,
2. Zabytkowy browar z 1806 r,
3. Kościół na Wodzie ( na zdjęciu)
4. Hodowla konika polskiego ( potomek tarpana)
5. Stawy Echo, Zwierzyńczyk
6. Szlak na Bukową Górę z widokiem na Panoramę Roztocza.
Mamy piękne lato, to bardzo dobry czas na zwiedzanie Zamościa. Podczas wspólnej wycieczki zobaczymy Rynek Wielki wraz z ratuszem, dwa boczne Solny i Wodny, pospacerujemy alejkami zamojskiego parku, odwiedzimy zielone dziedzińce.
Wejdziemy także do szesnastowiecznej katedry, gdzie został pochowany hetman wielki koronn, założyciel Zamościa oraz Ordynacji Zamojskiej Jan Sariusz Zamoyski. Pójdziemy dosiedemnastowiecznej kaplicy relikwii, zobaczymy krypty gdzie spoczywają Ordynaci a także ich zony z największych polskich rodów arystokratycznych : Czartoryskich, Potockich, Tarnowskich, Ostrogskich czy Sapiehów. Po drodze wstąpimy do największego barokowego kościoła w Polsce OO. Franciszkanów, który powstał – przed wiekami – w miejscu dawnej giełdy, zejdziemy dwie kondygnacje w dół, gdzie przed wiekami kupcy przechowywali swoje drogocenne towary. Świątynia emanuje wielką przestrzenią wnętrza, pięknym wykończeniem szczytów górując nad miastem od jego wschodniej strony.
Warto także zwiedzić wnętrza Nadszańca, gdzie przewodnik przedstawi Państwu niezwykłą historię sztormów i prób zdobycia hetmańskiego grodu. Zobaczymy tam również kazamaty, trasę strzelecką? stare armaty, żołnierzy z czasów powstania Bohdana Chmielnickiego czy Potopu szwedzkiego. Jeśli wystarczy nam czasu, tzn wycieczka będzie wystarczająco dluga wejdziemy do podziemi ratusza, gdzie dawniej było więzienie, zobaczymy ogromną studnie i obejrzymy obrazy Perły Renesansu przedstawiające ją wiekami..
Podczas zwiedzania Zamościa z przewodnikiem zobaczymy również wiele innych interesujących miejsc i wejdziemy do zabytkowych budynków, które znajdują się od prawie 30 lat na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Po za tym czekają na nas jeszcze inne atrakcje Zamościa – telefon do przewodnika – 509 33 89 39 . A następnego dnia zorganizujemy wycieczkę na Roztocze, czyli do niezwykłej Krainy zielonych wzgórz oraz malowniczyvh dolin, w której czyste rzek płyną swym nurtem nurtem a czas znacznie wolniej…
12 czerwca to ważna data dla Zamościa i rodziny Zamoyskich .
12 czerwca 1580 roku król Stefan Batory zatwierdził w Wilnie akt lokacyjny Zamościa i ta data jest uznawana za początek hetmańskiego grodu . Jan Zamoyski zawarł kontakt z włoskim architektem Bernardo Moradno, któremu zlecił rozplanowanie całego organizmu miejskiego. Projekt miasta idealnego oparty jest na koncepcji włoskich mistrzów epoki Renesansu, na czele z najbardziej znanym przedstawicielem tej epoki – Leonardo da Vinci, twórcy modelu człowieka doskonalego…, już tutaj dostrzegamy podobieństwa z Padwą Północy. Nasze miasto budowane jest jako miasto piękne, funkcjonalne, najlepiej nadające się do życia jego mieszkańców a przy tym bezpieczne, czyli otoczone z każdej strony murami. Podstawą grodu jest organizm człowieka, gdzie pałac jest głową panującą nad pozostałymi członkami. Poniżej znajdują się dwa płuca: Akademia i Katedra – jako odniesienie to sfery religijnej i naukowej. Sercem miasta jest ratusz, znajdujący się po lewej stronie układu miejskiego, wkomponowany w pierzeje kamienic, od strony północnej, a kręgosłupem główna oś miasta, ul Grodzka, biegnąca od pałacu przez Rynek Wielki do murów obronnych.. Wiele cennych ekspozycji związanych z idealnym miastem renesansu zobaczymy w Muzeum Zamojskim, jak chociażby ogomna makieta przedstawiajaca uroki Padwy Północy przed wiekami. Wejście do tej komnaty wprowadza nas w tajemniczą przeszłość, obrazy, meble, stare przedmioty, wakacyjna wystawa poświęcona hetmanowi Żółkiewskiego … przybliża nam ten dawny świat…
12 czerwca 1583 roku w katedrze wawelskiej odbyły się zaślubiny hetmana Jana Zamorskiego z bratanicą króla Stefana Batorego Gryzeldą, w ten sposób druga osoba w Państwie czyli Jan ze Skokówki znalazła się w rodzinie królewskiej. Specjalnie na tą uroczystość przyjaciel Zamoyskiego Jan Kochanowski napisał Odę, sławiącą zwycięstwa wielkiego hetmana nad Moskwą. Widowiska towarzyszące przez kilka dni odbywały się na Rynku w Krakowie, przez który przeszedł wielobarwny korowód. Ten niezwykły pochód otwierała Fama bogini Sławy, nad nią górował biały orzeł, symbol Rzeczypospolitej, na oddzielnym wozie siedziały Fortuna i Nieszczęście charakteryzujące zmienność ludzkiego losu. Słońce i Księżyc kroczyły tuż za Czasem, czyli starcem w postaci siwego, brodatego mężczyzny, obok którego zmierzały dzieci (ubrane w białe i czarne atłasy) odzwierciedlające Noce i Dnie ( na marginesie podczas wycieczki nawiążemy też do zbierania nenufarów dla Barbary ze slynnego filmu J. Antczaka …scena ta miała pierwowzór u Zamoyskich ! ) . Na dużych platformach, – ciągnionych przez pięknie rumaki – zbudowano makiety zamków rosyjskich takich jak Wileż, Wielkie Łuki, czy Psków, zdobytych przez hetmana i króla w wojnie z wojskami moskiewskimi Iwana Grożnego. Pochód ten przypomina mi się gdy słyszę jedną z najpiękniejszych utworów Marka Grechuty „Korowód”. Artysta, który łączy dwa stare polskie miasta: Zamość, miejsce urodzenia, wychowania i nauki oraz Kraków gdzie ten geniusz muzyki tworzył, żył i zmarł. Dziś z ukochania królewskiego grodu hejnalista po raz pierwszy zatrąbi w kierunku Krakowa, a zatem w 4 strony świata !, to wyjątkowa okoliczność i ukłon w stronę grodu Kraka.
Wróćmy do XVI wieku …Małżeństwo na Wawelu z Batorówną miało otworzyć kanclerzowi Zamoyskiemu drogę do polskiego tronu, jednak po śmierci Batorego inaczej potoczyła się historia, głownie z uwagi na sprzeciw i wielkie wpływy magnaterii. Przypomnijmy, że hetman wywodził się ze zwykłej szlachty, jednak w wyniku błyskotliwej kariery sam został magnatem . Stare zbroje, broń, działa, wozy bojowe, czy tez żołnierzy piechoty i jazdy I Rzeczypospolitej możemy podziwiać w Arsenale i Pawilonie podKurtyną.
Warto także zauważyć, że autostradą z Krakowa bardzo szybko dojedziemy na Ziemię Zamojską a potem przez Biłgoraj szybko docieramy do Zwierzyńca gdzie hetman Zamoyski szczególnie lubił spędzać letnie miesiące, a następnie pół godziny przez Kosobudy i jesteśmy w Zamościu.
12 czerwca 1912 r. urodził się ostatni ordynat Państwa Zamoyskiego Jan Tomasz Zamoyski. Ordynację przejął po swoim ojcu Maurycym w maju 1939 roku a uroczystości związane z przejęciem władzy nad Państwem Zamojskim miały miejsce w zamojskiej kolegiacie ( obecnej katerze ). W czasie II wojny dzięki akcji i zaangażowaniu ostatniego Ordynata oraz jego małżonki Róży udało się im uwolnić z niemieckiego obozu w Zwierzyńcu około 500 dzieci (…) ( więcej na ten temat podczas wycieczki ). Po wojnie Jan Zamoyski, gdy komunistyczni notable usiłowali nieporadnie zwracać się do niego „Panie Hrabio” odrzekł, że ten tytuł zniesiono jeszcze w okresie międzywojennym i prosił by zwracać się do niego Panie Janie. Wiele cennych relikwii, pamiątek rodzinnych i innych zabytkowych przedmiotów ze srebra czy złota przekazał do Muzeum Sakralnego ( obecnie Skarbiec ) w Zamościu , który możemy zwiedzać razem na przykład w każdy piątek i sobotę czerwca czy lipca po godzinie 17 – tej.
Ostatni Ordynat Jan Zamoyski
12 czerwca 1999 roku przybył z pielgrzymką do Zamościa św. Jan Paweł II. Podczas tej pielgrzymki papież nawiedził zabytkową szesnastowieczną katedrę, tam modlił się w ciszy, kontemplując jej piękno i pogrążając się w duchowości przodków. Tu w podziemiach ( udostępnionych do zwiedzania ) spoczywaja wszyscy ordynaci na czele z hetmanem, ich żony ze znamienitych, polskich rodów czy profesorowie Akademii. Podczas tego spotkania byl takzecobecny ostatni ordynat Jan Zamoyski wraz ze swoim wnukiem Andrzejem ( obecnie mieszkający w Warszawie). Następnie papamobile wjechało na Rynek Wielki, a przed schodami ratusza niektórzy Zamościanie zrobili sobie pamiątkową fotografie z papieżem. Potem Jan Paweł II udał się na miejsce nabożeństwa. To było wyjątkowe wydarzenie w dziejach miasta, na placu przed kościołem Matki Bożej Królowej Polski zebrało się ok. ćwierć miliona osób, i jest to największa ilość w historii hetmańskiego grodu.
Podczas tego spotkania padły niezapomnienie słowa św. Jana Pawła II o zamojskiej ziemi „Kiedy wędruję po polskiej ziemi, od Bałtyku, przez Wielkopolskę, Mazowsze, Warmię i Mazury, kolejne ziemie wschodnie od Białostockiej aż do Zamojskiej, i kontempluję piękno tej ojczystej ziemi, uprzytamniam sobie ten szczególny wymiar zbawczej misji Syna Bożego. Tu z wyjątkową mocą zdaje się przemawiać błękit nieba, zieleń lasów i pól, srebro jezior i rzek. Tu śpiew ptaków brzmi szczególnie znajomo, po polsku„. Więcej opowieści podczas zwiedzania Zamościa z przewodnikiem – telefon 509 33 89 39
Kanclerz Jan Zamoyski był wielkim miłośnikiem przyrody i wyśmienitym myśliwym, miał wiele domowych ale również bardzo egzotycznych zwierząt. W jego folwarkach trzymano owce, kozy, krowy oraz drób. Co może być interesujące kanclerz był właścicielem wielu okazałych koni wierzchowych, które hodował we wspaniałych stajniach, na terenie Ordynacji Zamojskiej, a przede wszystkim w Zwierzyńcu. To tutaj, już przed czterystu laty, w swej letniej rezydencji założył Ogród Zoologiczny, gdzie można było podziwiać takie zwierzęta jak jelenie, łosie, sarny czy sprowadzone od szwagra Krzysztofa Radziwiłła daniele czy tarpany.Koniki polskie to ich potomkowie, do dzisiaj – w zasadzie dziko – żyjący w otulinie Roztoczańskiego Parku Narodowego
A teraz chyba najciekawsza informacja. Kanclerz Jan Zamoyski sprowadzał także do swych posiadłości zupełnie egzotyczne zwierzęta. Myślę tu przede wszystkim o wielbłądach, które były używane do … prac polowych, chociaż kiedyś podczas wycieczki po Zamościu spotkałem się z bardzo oryginalną odpowiedzią, a mianowicie usłyszałem: „były wykorzystywane „do zrywki drzewa w lesie” – co chyba jednak mija się z prawdą:-). To zwierzęta wyjątkowo silne lecz w Rzeczpospolitej bardzo rzadko spotykane, jednakże słyszałem, że gdy w podróż wyruszał książę Radziwiłł zabierał ze sobą kilkanaście wielbłądów – istna karawana. Możemy się pochwalić, że w naszym zamojskim ZOO (jedyne na wschód od Warszawy) mamy także obecnie te piękne zwierzęta. Wydaje mi się, że istotna jest również informacja, iż zwierzęta te pod koniec XVI wieku w folwarku Zamoyskiego były używane do prac jedynie w dni pogodne, natomiast gdy padał deszcz miały czas odpoczynku.
Można sobie wyobrazić jeszcze inne wykorzystanie tych pięknych i jakże dostojnych zwierząt – również w czasach dzisiejszych byłyby wielką atrakcją miasta idealnego🙂 – a mianowicie mogłyby służyć do zwiedzania Zamościa …z przewodnikiem !:) https://przewodnikzamosc.pl/?page_id=746
Tydzień temu rozpoczęły się wakację, mamy piękną, letnią pogodę i zastanawiamy się gdzie w tym roku pojechać na urlop?. W tym miejscu pragnę jako przewodnikpo Zamościu i Roztoczu zaproponować Hetmański Gród i Ziemię Zamojską, piękne renesansowe miasto położone 4 godziny drogi od Warszawy, nieco ponad 2 od Rzeszowa, Sandomierza, Stalowej Woli…, czy niewiele więcej niż godzinę od Lublina. Jeśli nie byłeś jeszcze w Mieście Arkad, …czas to zmienić, jeśli już je odwiedziłaś, …warto powrócić i zobaczyć jak miasto z każdym rokiem staje się piękniejsze, a to naprawdę blisko. Co zatem zobaczymy w Idealnym Renesansowym MIeście ?.
Wycieczkę rozpoczynamy przed Bramą Lwowską, gdzie poznamy duchowe przesłanie założycela miasta, następnie ulica Grodzką przejdziemy na Rynek Wielki o idealnych wymiarach 100 na 100 metrów. Przy tym rynku wkomponowany w pólnocną pierzeję stoi przepiękny ratusz z 52 metrową wieżą wznoszącą się na Starym Miastem. Dookoła arkadowe kamienice z podcieniami – ostatnio wspaniale odrestaurowane – niczym perły . Podczas naszego spaceru zobaczymy Akademię Zamojską i poznamy jej historię, Katedrę: zachwycającą zabytkami, ozdobnmi kaplicami w środku. Przed świątynią okazaławieża ze wspaniałym dzwonem Janem, który bije jedynie z przy największych okazjach, Podczas spaceru zobaczymy również pomnik założyciela i fundatora Zamościa, zwycięskiego hetmana Jana Zamoyskiego i posłuchamy interesującej opowieści o tej niezwykłej postaci. Dowiemy się także przed natarciami czyich wojsk opierał się w przeszłości Zamość, będziemy również mieli okazje zobaczyć, okazałe mury, bastiony, nadszańce i bramy. Czekają nas jeszcze inne niespodzianki….
Następnego albo tego samego ( krótszej wersji) popołudniu proponuję wyjazd na Roztocze, Szczebrzeszyn, Zwierzyniec, Górecko Kościelne, Guciów – zabytkowe wiejskie gospodarstwo z XIX wieku, Krasnobród z Maryjnym Sanktuarium oraz wspaniałą plażą połozoną wśródlasów czy piękne Rezerwaty Przyrody…jak np Czawrtowe Pole lub Nad Tanwią.
Zapraszam na wycieczki po Hetmańskim Grodzie i Krainie Malowniczych Wzgórz różne grupy: firmowe, szkolne, emerytów, nauczycieli i wszelkie inne. Z chęcią oprowadzę i opowiem o Perle Renesansu, jej załozycielu, i innych wybitnych Zamościanach, wskaże najwspanialsze atrakcje i zabytkiZamościa i okolic.
Dziś o godz. 16.00 -tej, w sali przy restauracji Luneta w Zamościu odbędzie się spotkanie, w którym uczestniczyć będą przewodnicy po Zamościu. Przewodnicy wysłuchają referatu na temat Jana i Róży Zamoyskich ( patronowie zamojskich przewodników), które poprowadzi p. Maria Rzeźniak.
Obecnie wiele osób już wie, że to właśnie dzięki Zamoyskim uratowanych zostało prawie pół tysiąca dzieci – kiedyś w zamojskim wydaniu „Niedzieli” czytałem o czterystu osiemdziesięciu – z niemieckiego obozu w Zwierzyńcu. Znane jest niezwykłe zaangażowanie Ordynatowej Róży Zamoyskiej w opiekę nad dziećmi w ochronce, gdzie nie wahała się nieść pomocy tym najmniejszym, najbardziej potrzebującym i to pomimo wielu szerzącym się w obozie chorobom – mając jednocześnie własne, malutkie dzieci. To ukochana małżonka JanaZamoyskiego była główną inicjatorką i osobą organizującą pomoc dla prześladowanych, najmłodszych mieszkańców Zamojszczyzny. Przytoczę w tym miejscu jeden tylko (z wielu) przykład bohaterskiej postawy „Anioła Dobroci” jak powszechnie nazywano Różę, Maria Kuczmowska z Sitańca opowiadała:
„Róża Zamoyska poświęcała się bezgranicznie każdej akcji niesienia pomocy dla ludzi w obozie. Kiedyś rano o godzinie trzeciej Niemcy wywozili aresztowanych. Gdy podawała jakiemuś więźniowi posiłek na drogę, Niemiec uderzył ją kolbą w pierś. Upadła i zupa wylała się na nią. Podniosła się i z bólem dalej wykonywała swój obowiązek”.
W swoim życiu Róża Zamoyska odznaczała się również wielką wiarą i pobożnością, podczas jednego ze spotkań Civitas Christiana w Zamościu red. Łukasz Kot z Katolickiego Radia Zamość mówił że w Jej domu gdy Ordynat był w więzieniu i później do normalnego zwyczaju należała wieczorna, rodzinna modlitwa, która niestety w dzisiejszych czasach tak często zanika. W takiej postawie wychowywała swoje cztery córki i syna Marcina – obecnego prezydenta miasta Zamościa.
Przypomnę dziś jeszcze słynną już, brawurową akcję ostatniego Ordynata w obronie dzieci ze Zwierzyńca i jego rozmowę z dowódcą SS i Policji w Lublinie Odilo Globocnikiem, kiedy to Jan został na krótko zbity z tropu pytaniem: w jakim celu Ordynat właściwie do Lublina przyjechał ?. Zamoyski nie zastanawia się długo i w płynnej niemczyźnie odpowiada, że zna historię, kulturę niemiecką, ceni ją ( trzeba się przypodobać) ale nie rozumie jak wielka Rzesza może walczyć z dziećmi !. W odpowiedzi ten wyjątkowo okrutny gestapowiec nie mogąc znieść i odeprzeć przedstawionej argumentacji każe dzieci …uwolnić ! Die Tür in Zwierzyniec für den Kindern aufmachen !
Gdy obudziłem się dzisiejszego, wczesnego ranka i spojrzałem w okno byłem bardzo zaskoczony, czym ? wszędzie, jak okiem sięgnąć – biało, najwyraźniej wróciła zima . To duże zmartwienie, gdyż kilka dni temu schowałem na strychu sanki, narty i teraz nie będzie łatwo przemieszczać się w tych zimowych, trudnych warunkach 🙂
Może jednak zdjąć z górki sanki, dzieci z pewnością ucieszą się z zimowego spaceru. Pod murami, bastionami biały puch to wielka radość, następnie idziemy furtą wodną, mijamy Rynek Wodny i już jesteśmy przed ratuszem.Kamienice Ormiańskie i inne także, sam ratusz z wachalrzowymi schodami , plac rynku, wszystko przyprószone śniegiem, ta biel dodaje uroku, wydobywa inne, ukryte, ostatnimi czasy jednak rzadko widziane piękno.
Obecnie zimy na Zamojszczyźnie nie sa długie, a już szczególnie w tym roku. Śnieg zaczął padać pod koniec stycznia, kilka dni później rozpoczęły się zawieje i zamiecie ale bardzo konkretne, możemy to dokładnie zobaczyć na Przewodniku we wpisach z początku lutego br. Przez kilka dni wiele miejscowości na Roztoczu było całkowicie odciętych od świata, zawiane drogi, zasypane wjazdy na podwórza gospodarstw we wsich gmin: Krasnobród, Zwierzyniec czy Szczebrzeszyn.
Jak myślę, to już ostatni błysk zimowej aury, która bewątpienia ma swoje uroki szczególnie w takich nieodkrytych, jeszcze nieznanych miejscach jak Roztocze czy Zamość. Zamojszczyznę warto odwiedzać każdą porą roku, a niebawem przyjdzie wiosna , a czekamy na nią z wytęsknieniem, przyjadą turyści spragnieni atrakcji, przyjdą Zamościanie znów na zamojskim Rynku Wielkim będzie barwnie, wesoło a może i niekiedy nieco tłocznie, lecz nie ma dużego zmartwienia zawsze możemy wyrbać się na roztoczasnkie szlaki tam jest cisz , spokój, także nam potrzebny.